Od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska 13 grudnia 2023 minęło ponad 100 dni. Podczas kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami koalicja rządząca obiecywała realizację w tym czasie 100 konkretów.
We wtorek na konferencji prasowej przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zarzucili Tuskowi, że „oszukał Polaków”, nie spełniając swoich przedwyborczych obietnic.
Premier odpierał ataki, argumentując, że ci, którzy zarzucają rządowi niewypełnienie
wszystkich zobowiązań w ciągu tych 100 dni, to są dokładnie ci, którzy
przez te trzy miesiące robili wszystko, by blokować dobre zmiany.
- Kiedy słyszę takie słowa „królowie kłamstwa” w ustach panów Kaczyńskiego i Błaszczaka, kiedy widzę pana Morawieckiego, który komuś zarzuca kłamstwa, przychodzi mi do głowy, że mieliśmy do czynienia przez osiem lat do czynienia ze sługami kłamstwa oraz korupcji. Jednym z zadań na 100 dni było dla nas rozliczenie tego bezwstydnego złodziejstwa - mówił Tusk.
Premier podkreślił, że jego rząd przez 3 miesiące zrobił więcej, niż jakikolwiek rząd w historii.