Rosjanie protestują przeciw farsie wyborczej. „Południe przeciw Putinowi”

Tysiące Rosjan przyłączyło się do zainspirowanego przez Nawalnego protestu wyborczego „południe przeciwko Putinowi”. Wyborcy niszczą karty do głosowania lub oddają ostentacyjnie głosy na kontrkandydatów prezydenta Rosji.

Publikacja: 17.03.2024 17:52

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: Pavel Byrkin / POOL / AFP

Przeciwnicy rosyjskiej władzy pojawili się w niedzielę w lokalach wyborczych w całej Rosji, aby wziąć udział w pokojowym, symbolicznym proteście politycznym przeciwko reelekcji prezydenta Władimira Putina.

W ramach akcji „południe przeciwko Putinowi” Rosjanie sprzeciwiający się władzom Kremla udali się w południe do swoich lokalnych lokali wyborczych, aby albo zniszczyć kartę do głosowania, albo oddać głos na jednego z trzech kandydatów przeciwnych Putinowi, od którego powszechnie oczekuje się zwycięstwa.

Część osób zadeklarowała, że na karcie do głosowania dopisze nazwisko przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego, który zmarł w zeszłym miesiącu w więzieniu.

„Południe przeciwko Putinowi”

Zwolennicy Nawalnego transmitują na YouTube filmy przedstawiające kolejki ludzi ustawionych w południe w różnych lokalach wyborczych w całej Rosji. Przed śmiercią Nawalny poparł plan „Południa przeciwko Putinowi” w mediach społecznościowych. Niezależna „Nowaja Gazieta” nazwała planowaną akcję „politycznym testamentem Nawalnego”.

– Nadzieja jest nikła, ale jeśli można zrobić coś takiego, to należy to zrobić. Z demokracji nie pozostało nic – powiedziała młoda kobieta, której twarz została zamazana przez zespół Nawalnego. Inna kobieta oświadczyła, że głosowała na „najmniej wątpliwego” z trzech kandydatów rywalizujących z Putinem.

Student głosujący w Moskwie powiedział stacji Nawalnego, że ludzie tacy jak on, którzy nie zgadzają się z obecnym systemem, muszą mimo wszystko żyć dalej.

– Historia pokazuje, że zmiany zachodzą w najbardziej nieoczekiwanym momencie – powiedział.

Historia pokazuje, że zmiany zachodzą w najbardziej nieoczekiwanym momencie

Pomimo protestujących – którzy stanowią niewielki ułamek 114 milionów wyborców w Rosji – Putin jest gotowy zacieśnić kontrolę nad władzą w wyborach, które z pewnością przyniosą mu wielkie zwycięstwo.

Kreml postrzega politycznych sojuszników Nawalnego – z których większość ma siedziby poza Rosją – jako niebezpiecznych ekstremistów, których celem jest destabilizacja kraju. Władze twierdzą, że Putin cieszy się ogromnym poparciem wśród zwykłych Rosjan, wskazując na sondaże, które wykazały jego poparcie powyżej 80%.

Trudno oszacować, ile osób wzięło udział w proteście

Ponieważ rozległy obszar Rosji rozciągał się w 11 strefach czasowych, wyborcy protestujący byli rozproszeni, co utrudnia oszacowanie, ile osób pojawiło się na proteście. Kolejki w każdym lokalu wyborczym pokazywanym na kanale Nawalnego skupiały od kilkudziesięciu osób do kilkuset osób.

W południe w lokalach wyborczych przy rosyjskich placówkach dyplomatycznych w Australii, Japonii, Armenii, Kazachstanie, Niemczech i Wielkiej Brytanii w kolejce ustawiały się setki Rosjan.

Czytaj więcej

Metamorfozy Putina. Miał być nadzieją, stał się wrogiem

W Berlinie Julia Nawalna, wdowa po Nawalnym, pojawiła się w ambasadzie rosyjskiej, aby wziąć udział w tamtejszym wydarzeniu protestacyjnym wraz z rzecznikiem Nawalnego, Kirą Jarmyszem. Obecni tam Rosjanie klaskali i skandowali jej imię.

W Londynie tysiące ludzi ustawiło się w niemal ciszy w kolejce, aby głosować przed ambasadą Rosji.

– Przez 30 lat nie słyszano nas. Nikt nas nie słuchał. Przeprowadziliśmy się, wyemigrowaliśmy i nawet tutaj, daleko od Rosji, odczuwamy konsekwencje tego, że nas nie usłyszano – powiedziała wyborczyni Natalia Czerednikowa.

Przeciwnicy rosyjskiej władzy pojawili się w niedzielę w lokalach wyborczych w całej Rosji, aby wziąć udział w pokojowym, symbolicznym proteście politycznym przeciwko reelekcji prezydenta Władimira Putina.

W ramach akcji „południe przeciwko Putinowi” Rosjanie sprzeciwiający się władzom Kremla udali się w południe do swoich lokalnych lokali wyborczych, aby albo zniszczyć kartę do głosowania, albo oddać głos na jednego z trzech kandydatów przeciwnych Putinowi, od którego powszechnie oczekuje się zwycięstwa.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zwolenniczka Donalda Trumpa nie odwołała spikera Izby Reprezentantów
Polityka
Nadchodzi pogromca Belgii. Czy Tom Van Grieken doprowadzi do rozpadu państwa?
Polityka
Polityk: zawód wysokiego ryzyka. Ataki na działaczy partyjnych w Niemczech
Polityka
Putin chce zabić Zełenskiego. Jak Kreml próbuje się pozbyć prezydenta Ukrainy?
Polityka
Węgry mówią o "szalonej misji" NATO. Wykluczają swój udział