Podbój kosmosu ma wydłużyć rządy Narendry Modiego w Indiach

Opozycja nie jest w rozsypce, ale nie może się przebić z hasłami sprawiedliwości społecznej. I to pomimo tego, że Indie są krajem ogromnych nierówności.

Publikacja: 06.03.2024 03:00

Czy premier Indii Narendra Modi utrzyma władzę?

Czy premier Indii Narendra Modi utrzyma władzę?

Foto: R.Satish BABU / AFP

Wizerunek sprawującego od dekady władzę premiera Narendry Modiego jest wszechobecny w całym kraju zamieszkanym przez 1,4 mld ludzi. Ostatnio jednak premier występuje najczęściej na plakatach w towarzystwie czterech przyszłych indyjskich astronautów. W 2025 roku mają spędzić na orbicie ziemskiej całe trzy dni.

Ugrupowanie premiera Indyjska Partia Ludowa (BJP) stara się nieustannie wzbudzać poczucie dumy całego, niezwykle różnorodnego społeczeństwa z dokonań swych rządów. Plany podboju kosmosu nadają się doskonale do wykorzystania w kampanii wyborczej. Świadczy o tym powszechny entuzjazm, jaki towarzyszył w ubiegłym roku doniesieniom o udanej misji indyjskiego lądownika na Księżycu.

Czytaj więcej

Indie: Premier oferuje rolnikom negocjacje, a policja używa przeciw nim gazu

Indie. Ponad 700 mln osób nie ma dostępu do domowych toalet

Mało kto zadawał wtedy pytania, czy warto wydawać miliony na program kosmiczny w kraju, który nie jest w stanie zadbać o podstawową infrastrukturę, a co najmniej 700 mln obywateli nadal nie ma odstępu do domowych toalet. Za to 800 mln najuboższych mieszkańców może liczyć na 5 kg miesięcznie darmowego zboża.

60 proc. bogactwa kraju znajduje się w rękach 5 proc. najzamożniejszych obywateli.

Pewnym zgrzytem w kampanii premiera Modiego jest kolejny protest rolników, którzy próbują wedrzeć się do Delhi, aby paraliżując miasto, wymusić wprowadzenie cen gwarantowanych na wiele produktów rolnych. W podobnym proteście trzy lata temu sporo wywalczyli, a teraz, przed wyborami, liczą na większą ustępliwość rządu.

Wybory w Indiach. Premier Narendra Modi utrzyma władzę?

Sondaże wskazują, że premier Modi i jego BJP mają już praktycznie zapewnione zwycięstwo, co oznacza trzecią kadencję rządów. Sojusz wielu partii opozycyjnych pod przywództwem Indyjskiego Kongresu Narodowego może liczyć na ok. 190 mandatów w liczącej 543 miejsca Lok Sabha, czyli niższej izbie parlamentu. W obozie Kongresu znajduje się Indyjska Liga Muzułmańska reprezentująca większość z 200-mln rzeszy wyznawców islamu. Nacjonalistyczna BJP może liczyć zaledwie na mniej więcej 10 proc. głosów muzułmanów skarżących się na praktyki dyskryminacyjne ze strony hinduskiej większości. Za symboliczny przykład służyć mogą niedawne uroczystości poświęcenia świątyni boga Ramy w Ajodhji (północne Indie), które wprawiły zgromadzone tam tłumy w stan ekscytacji. Świątynia powstała w miejscu dawnego meczetu przekształconego w gruzy przez hinduskich fanatyków, co wywołało krwawe zamieszki.

Czytaj więcej

Indie: Pociąg jechał przez ponad 70 km bez maszynisty. Pędził 100 km/h

Rahul Gandhi szuka wyborców wśród najbiedniejszych

W chwili, gdy premier Modi stara się konsolidować swój hinduistyczny elektorat, obiecując nowe otwarcie w gospodarce i poprawę warunków życia, Rahul Gandhi – jego konkurent z szeregów opozycji – sięga po elektorat najbiedniejszych obywateli, dalitów, czyli członków najniższych kast oraz milionów znajdujących się poza systemem kastowym, nazywanych dawniej niedotykalnymi.

– Czy w sądownictwie jest ktoś z was, dalitów, lub innych niskich kast? Czy ktoś z was jest obecny w mediach? Czy ktoś z was jest właścicielem chociaż jednej z 200 największych firm w Indiach? Czy wśród klasy urzędników państwowych, która rządzi tym krajem, jest ktoś z was? – pytał Gandhi na niedawnym wiecu w stanie Uttar Pradeś. – Stanowicie trzy czwarte populacji. Co to za społeczeństwo, w którym nie podejmuje się żadnych decyzji? – przekonywał, wzywając jednocześnie do przeprowadzenia spisu kast, który miałby ujawnić rozmiary dyskryminacji populacji dalitów. Wyniki ostatniego spisu, który przeprowadzono 13 lat temu, nigdy nie zostały opublikowane w obawie przed społecznymi konsekwencjami.

Czytaj więcej

Hinduski nacjonalizm rozkwita. Premier Modi wzywa na pomoc boga Ramę

Nierówności społeczne w Indiach

Jednak w roku ubiegłym spis taki przeprowadzono w liczącym 130 mln mieszkańców stanie Bihar. Wynikało z niego, że daliści stanowią 84 proc. społeczeństwa. Tymczasem zgodnie z prawem zarezerwowano dla nich jedynie 50 proc. miejsc w administracji i szkolnictwie. Podobnie jest w całych Indiach, co czyni ten kraj, nazywany największą demokracją świata, jednym o największych nierównościach społecznych. Zdaje sobie z tego sprawę BJP, której jednocząca ideologia społeczna bazuje na koncepcji Hindutva, czyli hinduizmu. Opiera się ona na przekonaniu, że Hindusi są zjednoczeni wokół wspólnej kultury, która stanowi podstawę narodu indyjskiego.

– Byłoby błędem dostrzegać w programie politycznym premiera Modiego wyłącznie tony nacjonalistyczne. Z sondaży wynika, że większość społeczeństwa postrzega dwie kadencje rządów BJP przez pryzmat postępu, rozwoju gospodarczego i – co nie mniej ważne – poprawy wizerunku Indii w świecie, a więc rosnącego prestiżu i znaczenia całego kraju – mówi „Rzeczpospolitej” Pranay Sharma z anglojęzycznego magazynu „Outlook”. Zwraca uwagę, że podstawą popularności premiera Modiego jest nie to, jakim jest przywódcą, lecz to, jak jest postrzegany.

Wizerunek sprawującego od dekady władzę premiera Narendry Modiego jest wszechobecny w całym kraju zamieszkanym przez 1,4 mld ludzi. Ostatnio jednak premier występuje najczęściej na plakatach w towarzystwie czterech przyszłych indyjskich astronautów. W 2025 roku mają spędzić na orbicie ziemskiej całe trzy dni.

Ugrupowanie premiera Indyjska Partia Ludowa (BJP) stara się nieustannie wzbudzać poczucie dumy całego, niezwykle różnorodnego społeczeństwa z dokonań swych rządów. Plany podboju kosmosu nadają się doskonale do wykorzystania w kampanii wyborczej. Świadczy o tym powszechny entuzjazm, jaki towarzyszył w ubiegłym roku doniesieniom o udanej misji indyjskiego lądownika na Księżycu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosja znów będzie głosić kłamstwo katyńskie? Wypowiedź prokuratora
Polityka
Protesty w Paryżu. Chodzi o wojnę w Gazie
Polityka
Premier Hiszpanii podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości
Polityka
Szkocki premier Humza Yousaf rezygnuje po roku rządów
Polityka
PE zachęca młodych do głosowania. „Demokracja nie jest dana na zawsze”
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?