W rozmowie z Radiem ZET wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka zapowiedział pojawienie się nowej ustawy do czerwca. Prace nad nią są w toku. - Wreszcie jest tak, że najpierw ktoś pisze projekt, a potem o nim opowiada. Pracujemy nad ustawą. Zbieramy informacje ze strony branży — powiedział Motyka.
- Przez lata wypracowany został konsensus dotyczący 500 metrów. Powinien zostać zachowany. Ustawa powinna koncentrować się wokół 500 metrów - ocenił Miłosz Motyka. - Bez norm hałasu, wedle badań i analiz, ta odległość gwarantuje odpowiedni spokój i ciszę od zabudowań - dodał. Polityk zapowiedział także, że ustawa „będzie szeroką ustawą, dotyczącą odblokowania energetyki wiatrowej na lądzie”. - Będzie przekonsultowana. Nie będzie sprawiała później wrażenia, że rząd do góry nogami jednym telefonem wywróci ustalenia - podkreślił.
Wiceminister Motyka o opóźnionej budowie elektrowni: Czy pan premier Morawiecki kpi z Polaków?
Podczas rozmowy polityk zapytany został także o to, czy budowa pierwszej elektrowni atomowej w Polsce będzie opóźniona o rok. - Przedstawicie spółki gwarantują, że nie będzie opóźnienia, ale widzę nadaktywność premiera Morawieckiego, który mówi, że nowy rząd opóźnił - powiedział Motyka. - Zapomniał, że budowa się jeszcze nie zaczęła - dodał. - 16.10.2020 premier Morawiecki zaktualizował program wieloletni polskiej energetyki jądrowej. Wpisał tam uzyskanie decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej na 2022 rok. Decyzję wydano 19 września 2023, za rządów premier Morawieckiego – podkreślił.
Czytaj więcej
Liberalizację przepisów dotyczących rozwoju energii z wiatru na lądzie zapowiadały wszystkie ugrupowania opozycyjne - mówiła w rozmowie z Radiem Zet Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050, kandydatka na ministra środowiska w rządzie Donalda Tuska.
- Pan premier Morawiecki już 19 września 2023 roku powinien powiedzieć przy wydaniu decyzji środowiskowej, że wedle harmonogramu przyjętego przez jego rząd ta decyzja jest opóźniona o rok. Nie wiem, czy pan premier Morawiecki kpi sobie z Polaków? Myśli, że Polacy nie zerkną, nie spojrzą do trzech dokumentów, programu, harmonogramu i decyzji, jak ich pan premier okłamuje? - pytał Motyka. Zdaniem polityka „to jedna, wielka kpina”, że Mateusz Morawiecki zrzuca odpowiedzialność na obecny rząd.