Trump podważa art. 5 NATO. "Będę zachęcał Rosję, by robiła, co chce"

Były prezydent Donald Trump powiedział w sobotę, że będzie zachęcał Rosję, aby zrobiła "cokolwiek, do cholery, chce" z każdym krajem członkowskim NATO, który nie spełnia wytycznych dotyczących wydatków na obronę.

Publikacja: 11.02.2024 07:41

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 718

Podczas wiecu wyborczego w Południowej Karolinie aspirujący do powrotu na fotel prezydenta USA Donald Trump stwierdził, że gdyby został ponownie wybrany, nie przestrzegałby klauzuli obrony zbiorowej NATO.

Były prezydent wyraził wątpliwości co do pomocy dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją, a także co do istnienia NATO, sojuszu składającego się z 31 narodów, którego Stany Zjednoczone zobowiązały się bronić w razie potrzeby.

W czasie wiecu w Conway Trump przekonywał, że „dopóki się nie pojawił, NATO było w rozsypce". Powiedział, że „zachęci” Rosję do ataku na któregokolwiek z sojuszników USA w NATO, który jego zdaniem nie wywiązał się ze swoich zobowiązań finansowych.

Trump zacytował rozmowę, jaka przeprowadził z przywódcą jednego z państw Sojuszu.  Miał wówczas zapowiedzieć, że  Stany Zjednoczone pod jego przywództwem nie będą bronić żadnego kraju, który dopuścił się „przestępstw” niepłacenia składek.

Czytaj więcej

Prawybory w USA: Donald Trump wygrywa w kolejnym stanie

- Jeden z prezydentów dużego kraju wstał i powiedział: „No cóż, a jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” – mówił Trump. - Powiedziałem: ”Nie zapłaciłeś, jesteś przestępcą.  Nie chroniłbym cię. Prawdę mówiąc, zachęcałbym ich, żeby robili, do cholery, co chcą. Musisz zapłacić. Musisz zapłacić swoje rachunki.

Biały Dom oburzony słowami Trumpa

Rzecznik Białego Domu Andrew Bates zapytany o komentarz do słów Trumpa przekazał w oświadczeniu: „Zachęcanie do inwazji morderczych reżimów na naszych najbliższych sojuszników jest przerażające i zagraża amerykańskiemu bezpieczeństwu narodowemu, globalnej stabilności i naszej krajowej gospodarce”.

Bates dodał, że „Prezydent Biden przywrócił nasze sojusze i uczynił nas silniejszymi na świecie, ponieważ wie, że pierwszym obowiązkiem każdego naczelnego wodza jest zapewnienie narodowi amerykańskiemu bezpieczeństwa i trzymanie się wartości, które nas jednoczą”.

Atak Trumpa na art. 5 NATO

U podstaw Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego leży  zbiorowa obrona – zapewnienie, że atak na jedno państwo członkowskie jest atakiem na wszystkie narody w sojuszu.

Obietnicę tę zawiera art. 5 Sojuszu:

"Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Partia Reagana sprzedaje Ukrainę

Państwa NATO zgodziły się w 2014 r., po aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję, na wstrzymanie cięć wydatków dokonanych po zimnej wojnie i przejście do wydawania 2 proc. swojego PKB na obronność do 2024 r.

Podczas swojej kampanii w 2016 roku Trump zaniepokoił zachodnich sojuszników, ostrzegając, że Stany Zjednoczone pod jego przywództwem mogą porzucić zobowiązania wynikające z traktatu NATO i stanąć w obronie jedynie krajów, które osiągną cel sojuszu wynoszący 2 proc..

Według stanu na 2022 r. NATO siedem z obecnie 31 państw członkowskich NATO wypełniało ten obowiązek – w porównaniu z trzema w 2014 r. Inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 r. pobudziła niektórych członków NATO do dodatkowych wydatków wojskowych.

Podczas wiecu wyborczego w Południowej Karolinie aspirujący do powrotu na fotel prezydenta USA Donald Trump stwierdził, że gdyby został ponownie wybrany, nie przestrzegałby klauzuli obrony zbiorowej NATO.

Były prezydent wyraził wątpliwości co do pomocy dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją, a także co do istnienia NATO, sojuszu składającego się z 31 narodów, którego Stany Zjednoczone zobowiązały się bronić w razie potrzeby.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zwolenniczka Donalda Trumpa nie odwołała spikera Izby Reprezentantów
Polityka
Nadchodzi pogromca Belgii. Czy Tom Van Grieken doprowadzi do rozpadu państwa?
Polityka
Polityk: zawód wysokiego ryzyka. Ataki na działaczy partyjnych w Niemczech
Polityka
Putin chce zabić Zełenskiego. Jak Kreml próbuje się pozbyć prezydenta Ukrainy?
Polityka
Węgry mówią o "szalonej misji" NATO. Wykluczają swój udział