Pakt samorządowy. Nowa koalicja rządowa może wspólnie wystartować w wyborach

Pojawiają się pierwsze inicjatywy dotyczące przyszłorocznej kampanii przed wyborami lokalnymi – zwłaszcza jeśli chodzi o sejmiki wojewódzkie.

Aktualizacja: 16.11.2023 06:15 Publikacja: 16.11.2023 03:00

Były prezydent Sopotu Jacek Karnowski został posłem z ramienia KO. Na zdjęciu: w środku, w towarzyst

Były prezydent Sopotu Jacek Karnowski został posłem z ramienia KO. Na zdjęciu: w środku, w towarzystwie wiceprezydenta miasta Marcina Skwierawskiego i radnej Sopotu Anny Łukasiak

Foto: PAP/Marcin Gadomski

Niemal natychmiast po zakończeniu wyborów do Sejmu ruszyły pierwsze przymiarki dotyczące wyborów samorządowych, które odbędą się wiosną 2024 roku. W trakcie wspólnej konferencji prasowej samorządowców z ruchu Tak! Dla Polski – którego lider Jacek Karnowski dostał się do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej – padła nawet nazwa nowej potencjalnej inicjatywy. To pakt samorządowy, na wzór paktu senackiego.

– To sposób na pokonanie PiS w wyborach do sejmików województw oraz większych miastach. Zapraszamy do współpracy wszystkie partie demokratyczne i apelujemy o powtórzenie sukcesu, jakim zakończyły się tegoroczne wybory parlamentarne – mówił o nowym pomyśle politycznym senator Zbigniew Frankiewicz, który był też jednym z architektów porozumienia paktu senackiego w tej i poprzedniej kampanii.

Wspólna lista na wybory samorządowe?

Z naszych rozmów wynika, że inicjatywa paktu samorządowego jest dopiero na bardzo wysokim poziomie ogólności, a kampania samorządowa w praktyce ruszy na początku 2024 roku, już po tym gdy uformuje się rząd, którego zapleczem jest nowa koalicja rządząca.

Nasi rozmówcy przyznają jednak, że prawdopodobnie pakt samorządowy obejmowałby konsolidację sił tworzących nową koalicję rządzącą we wspólną listę, jeśli chodzi o sejmiki. Ta potencjalna lista obejmowałaby zarówno środowiska samorządowe, jak i partie polityczne.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Skończyć w Sejmie z warcholstwem

Nasi rozmówcy zauważają, że sejmiki będą miały istotne znaczenie, jeśli chodzi o fundusze europejskie – zarówno z głównego unijnego budżetu, jak i z KPO. A odblokowanie KPO to jedna z flagowych obietnic liderów nowej koalicji rządzącej, w tym Donalda Tuska.

W środę rano agencja Bloomberg poinformowała, że Komisja Europejska może w najbliższych tygodniach zatwierdzić zmodyfikowany polski KPO oraz przyznać zaliczkę na transformację energetyczną w ramach nowego rozdziału REPowerEU.

Te informacje zostały odebrane jako pozytywny sygnał, jeśli chodzi o cały Krajowy Plan Odbudowy. I tu w grę wchodzą samorządowcy.

– Chcemy zmaksymalizować wynik w kampanii sejmikowej. I odbić wszystkie regiony, gdzie PiS rządzi lub współrządzi – mówi nam jeden z naszych informatorów ze środowiska samorządowego.

W tej chwili partie polityczne tworzące nową koalicję skupiają się przede wszystkim na tworzeniu nowego rządu oraz jego priorytetach na pierwsze miesiące jego urzędowania.

Ale już teraz – jak wynika z naszych rozmów z politykami KO, Lewicy i Trzeciej Drogi – w regionach, również w regionalnych strukturach różnych ugrupowań, zaczyna się myślenie o wyborach samorządowych na wszystkich szczeblach. Nie ma jeszcze oczywiście żadnych decyzji co do list w wyborach do sejmików, które będą w przyszłym roku przyciągać najwięcej uwagi.

Niektóre decyzje już zostały ogłoszone. Tuż po wyborach spekulacje co do swojej politycznej przyszłości przeciął Rafał Trzaskowski, który zadeklarował, że będzie kandydował ponownie w wyborach na prezydenta Warszawy.

Wkrótce – do końca listopada – swoją decyzję ma ogłosić prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, chociaż nie wszyscy nasi rozmówcy ze stolicy Małopolski są przekonani, że Majchrowski rzeczywiście swoją decyzję ogłosi tak szybko. Jeśli nie wystartuje, to kampania w Krakowie będzie jedną z najciekawszych w Polsce.

Do kampanii w sejmikach szykują się też Bezpartyjni Samorządowcy, którzy w wyborach do Sejmu zarejestrowali komitet ogólnokrajowy.

Wygrana opozycji w wyborach parlamentarnych. Pójść za ciosem

Z naszych rozmów zarówno z samorządowcami, politykami PiS, jak i nowej koalicji wynika, że wszyscy zdają sobie sprawę z nadzwyczajnej stawki tych wyborów. Po stronie obecnej opozycji to chęć pójścia za ciosem po wygranych wyborach do Sejmu i Senatu.

Czytaj więcej

Szefowa Kancelarii Sejmu podała się do dymisji. Znamy nazwisko następcy

Po stronie PiS sejmiki będą wkrótce ostatnim i być może najważniejszym polem władzy. Utrata znacznej części z nich byłaby ciosem dla partii Jarosława Kaczyńskiego. – Wtedy z klubu i koalicji mógłby odejść Zbigniew Ziobro, by wystartować samodzielnie w kolejnych wyborach – europejskich i prezydenckich – mówi jeden z naszych informatorów z klubu PiS.

Dlatego stawka tych wyborów będzie bardzo wysoka. Politycy opozycji spodziewają się za to, że jeśli chodzi o kandydatów w tych wyborach, to w miastach PiS może postawić na mniej polaryzujące, młodsze twarze. Jednocześnie nasi rozmówcy spodziewają się, że listy PiS pełne będą tych, którzy stracili stanowiska po zmianie władzy, która jest konsekwencją październikowych wyborów.

Niemal natychmiast po zakończeniu wyborów do Sejmu ruszyły pierwsze przymiarki dotyczące wyborów samorządowych, które odbędą się wiosną 2024 roku. W trakcie wspólnej konferencji prasowej samorządowców z ruchu Tak! Dla Polski – którego lider Jacek Karnowski dostał się do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej – padła nawet nazwa nowej potencjalnej inicjatywy. To pakt samorządowy, na wzór paktu senackiego.

– To sposób na pokonanie PiS w wyborach do sejmików województw oraz większych miastach. Zapraszamy do współpracy wszystkie partie demokratyczne i apelujemy o powtórzenie sukcesu, jakim zakończyły się tegoroczne wybory parlamentarne – mówił o nowym pomyśle politycznym senator Zbigniew Frankiewicz, który był też jednym z architektów porozumienia paktu senackiego w tej i poprzedniej kampanii.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"