Mistyka majestatu i zasady demokracji. Karol XVI Gustaw panuje od 50 lat

Najdłużej w historii Szwecji panujący król celebruje 50-lecie objęcia tronu. Co piąty Szwed jest przeciw monarchii.

Publikacja: 11.09.2023 03:00

Oficjalny portret jubileuszowy króla Karola XVI Gustawa ze strony internetowej szwedzkiego dworu

Oficjalny portret jubileuszowy króla Karola XVI Gustawa ze strony internetowej szwedzkiego dworu

Foto: Thron Ullberg/The Royal Court of Sweden

Ostatnio było widać, jak to jest z nieformalną władzą szwedzkiego monarchy. Kiedy Fundacja Noblowska zaprosiła na tegoroczną ceremonię wręczenia nagród ambasadora Rosji, dwór wyraził zdziwienie. Karol XVI Gustaw miał poczekać z zajęciem stanowiska, czy weźmie udział w ceremonii, czy nie. Zdziwienie jednak wystarczyło, by Fundacja Noblowska natychmiast zmieniła decyzję i wycofała zaproszenie dla ambasadora Rosji, a także Białorusi i Iranu.

Za wcześnie na następczynię tronu Szwecji?

50. rocznica objęcia tronu przypada 15 września, ale już na początku roku z okazji jubileuszu para królewska ruszyła w tournée po 21 regionach kraju.

Czytaj więcej

Anna Nowacka-Isaksson: Strachliwie wobec monarchy

Do tej pory objazdy odbyły się bez żadnych ekscesów, poza jednym. W Uppsali, gdzie para królewska wzięła udział w ceremonii zasadzenia pod zamkiem jarzębu, ktoś cenne drzewko niebawem ściął i porwał szwedzką flagę. Incydent zgłoszono na policję, jednak dochodzenie w sprawie w końcu zamknięto. Wiadomo tylko, że sprawcą nie byli antyrojaliści ze Stowarzyszenia Republikańskiego.

Jubileusz spowodował też wysyp filmów dokumentalnych o siódmym przedstawicielu z dynastii Bernadotte. Wzburzenie wywołała nowa telewizyjna produkcja „Ostatni królowie Szwecji”. Karol XVI Gustaw występuje w niej jako krytyk reformy konstytucji z 1980 r. Chodzi tu o zmianę sukcesji tronu na kognatyczną, by tron mógł dziedziczyć najstarszy potomek niezależnie od płci. Obecna następczyni tronu urodziła się jako księżniczka Wiktoria w 1977 r., kiedy to parlament wszczął prace przygotowawcze do zmiany konstytucji dotyczącej sukcesji. Zanim jednak nowe prawo weszło w życie, na świat przyszedł syn Karol Filip, który miał odziedziczyć tron.

Kiedy w 1980 r. Szwecja otrzymała kognatyczną sukcesję, to Wiktoria uzyskała tytuł następcy tronu, a utracił go Karol Filip. – To dziwne, że mamy legislację, która działa wstecz. To nie wydaje się przecież mądre, i nadal tak myślę, że prawa nie zmienia się retroaktywnie – mówił król. – Mój syn, Karol Filip, urodził się, a potem nagle pozbawia się go wszystkiego (korony).

To jego zdaniem niesprawiedliwe. – A dla rodzica straszne – zaznaczył. Stwierdził też, że zmiana przyczyniła się do umocnienia monarchii, jednak zdaniem króla można było poczekać z tym do następnej generacji. – Próbowaliśmy powiedzieć, że powinno się było zachować zimną krew – komentował.

Czytaj więcej

Tłumaczka, rysowniczka, królowa: Małgorzata, jedyna w Europie kobieta na tronie

Po tym wystąpieniu dwór poprosił o uzupełnienie wywiadu, by król mógł doprecyzować, co myśli o sukcesji. Wówczas monarcha dodał, że zmiana nie doprowadziła do konfliktów między rodzeństwem, Karol Filip dobrze to przyjął.

– To, że w ogóle (król) podjął kwestię, jest beznadziejne, niepotrzebne i niezręczne – uznał ekspert PR, Paul Ronge. Jego zdaniem król powinien unikać odpowiedzi na niektóre pytania.

Sułtan i tsunami

Przypomniano też monarszą wpadkę z okazji przekazu o oficjalnej wizycie w sułtanacie Brunei z 2004 r. O absolutnym monarsze szwedzki król wyrażał się bowiem jedynie w superlatywach. – Jest bardzo blisko narodu – chwalił w radiowym wywiadzie.

Opowiadał, jak sułtan w urodziny, w czerwcu, przyjmuje 40 tysięcy ludzi w swoim pałacu, ściska dłonie przez dwa dni i podejmuje wielkim bufetem. Potem wybiera się w podróż przez cały kraj, pozdrawia każdego mieszkańca. Na otwartą audiencję wszyscy mogą przyjść i przedstawić swoje życzenia i prawdopodobnie też skargi, opowiadał. Dodał, że odbiera Brunei jako kraj bardzo otwarty.

Wywołało to skandal i pchnęło monarchię w jeden z największym kryzysów we współczesnych czasach. Podniosły się głosy, by król abdykował. Posłanka Birgitta Ohlsson określiła jego wypowiedzi jako żenujące. – Król nie ma prawa wypowiadać politycznych opinii. Teraz to robi i wychwala dyktatora – zarzucała.

Czytaj więcej

Szwecja: Król zdecydował, że podatnicy nie będa utrzymywać jego wnuków

Jednak dwie dekady później Karol XVI Gustaw powtórzył kontrowersyjną opinię o bliskości sułtana Brunei do swojego ludu. Ocenił jednak że turbulencje nią wywołane wynikały z „totalnego nieporozumienia”. – To inna struktura polityczna, włada on w inny sposób, niż to się robi w demokratycznym państwie – ocenił.

Popularność króla ogromnie wzrosła, gdy wygłosił przemówienie wkrótce po katastrofie tsunami w południowo–wschodniej Azji w grudniu 2004 r. Śmierć poniosło, głównie w Tajlandii, 543 Szwedów. Karol XVI Gustaw zwrócił się wówczas do dzieci, które straciły swoich rodziców w tsunami, by je pocieszyć. – Jestem – zupełnie jak wy – opłakującym człowiekiem – oznajmił. Opowiedział wówczas o swoim wielkim smutku, kiedy był dzieckiem, gdy jego tata (książę Gustaw Adolf, na którego ślubie w Niemczech z Sybillą Koburg odczytano telegram z życzeniami od Hitlera) zginął w katastrofie lotniczej. Karol Gustaw miał niecałe dziewięć miesięcy. – Wiem, co to znaczy dorastać bez taty – przyznał.

Co ma król Szwecji

Obecnie monarchię popiera 54 procent Szwedów, podczas gdy znieść ją życzyłoby sobie 20 procent. Jedynie 11 proc. opowiada się za wprowadzeniem republiki z prezydentem. Tak niskiego poparcia dla republiki nie było od dawna.

Przewodniczący Stowarzyszenia Republikańskiego i były parlamentarzysta, Niclas Malmberg, prognozuje jednak, że albo Karol XVI Gustaw będzie ostatnim monarchą, albo też następczyni tronu Wiktoria ostatnią królową.

– Monarchia dziedziczna koliduje z zasadami demokracji – mówi „Rzeczpospolitej”. – Najmniejsze zrzeszenie, które otrzymuje publiczne wsparcie finansowe, musi posiadać statut, który określa wybór osób na określone funkcje i sposób egzekwowania. Stowarzyszenie, które miałoby statut podobny do zasad sukcesji, nie zakwalifikowałoby się jako demokratyczne. Monarchia dziedziczna to relikt społeczeństwa sprzed czasów demokracji. Nikt albo bardzo nieliczni propagowaliby monarchię dziedziczną, gdyby konstytucję spisano od nowa – zapewnia Malmberg.

– Mówi się że monarcha nie ma władzy, jednak to nie jest prawda – dodaje. Ma ogromną władzę ekonomiczną (dysponuje np. jedną czwartą nieruchomości w Sztokholmie) i zarządza zupełnie bez publicznego wglądu działalnością dworu, mając do dyspozycji prywatne i publiczne środki.

Czytaj więcej

Kuzyn króla Szwecji zainwestuje na Krymie

Zdaniem Malmberga partie mają w programie zmianę ustroju, ale nie podejmują kwestii, by nie tracić na notowaniach. Uważa, że monarchię znieść bez bólu można właśnie wtedy, gdy większość docenia króla, a nie wtedy, gdy pojawią się „personalne niedoskonałości”.

– Prędzej czy później, pokazuje to historia, w monarchii dziedzicznej pojawi się nieodpowiednia osoba na tronie. Doczekać tego dnia to gorsza alternatywa niż zniesienie monarchii w uregulowanej postaci – dodaje.

W dyskursie za i przeciw królestwu pojawia się zwykle argument, że monarchia „czyni Szwecję większą, niż ona jest”. Johan T. Lindwall, szef magazynu Svensk Damtidning, jeździł z parą królewską po całym świecie przez ponad 20 lat i ocenia, że majestat królewski otwiera drzwi. Gdy składa oficjalną wizytę z ministrami i rodziną Wallenbergów w Japonii, RPA czy USA, to szwedzka delegacja z biznesmenami wraca do domu z całym plikiem kontraktów. – Mistycyzm koronowanych głów ma ogromne znaczenie – podkreśla Lindwall.

Ostatnio było widać, jak to jest z nieformalną władzą szwedzkiego monarchy. Kiedy Fundacja Noblowska zaprosiła na tegoroczną ceremonię wręczenia nagród ambasadora Rosji, dwór wyraził zdziwienie. Karol XVI Gustaw miał poczekać z zajęciem stanowiska, czy weźmie udział w ceremonii, czy nie. Zdziwienie jednak wystarczyło, by Fundacja Noblowska natychmiast zmieniła decyzję i wycofała zaproszenie dla ambasadora Rosji, a także Białorusi i Iranu.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Administracja Joe Bidena przekazała Kongresowi tajny raport ws. Ukrainy
Polityka
Rosjanie w weekend poszli do urn. Wybory zawsze wygrywa Putin
Polityka
Latynosi za mało kochają Kamalę Harris. Dzięki nim zwycięży Donald Trump?
Polityka
Niemcy wprowadzą kontrole na wszystkich granicach lądowych
Polityka
Wenezuela: Rywal prezydenta Nicolasa Maduro uciekł do Hiszpanii
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.