Partia Jarosława Kaczyńskiego uwierzyła w propagandę TVP – takie wrażenie można odnieść, patrząc na sytuację w PiS. Rządzący nie potrafili odnieść się do marszu 4 czerwca, jakby uwierzyli w narrację serwowaną w telewizji państwowej, że najważniejsza tego dnia była parada kół gospodyń wiejskich. Partia nie zauważyła braku zachwytu Polaków programem 800+, obietnicami socjalnymi i ulem, które są zachwalane w TVP. Władza nie wyczuła, że robi z Donalda Tuska męczennika, powołując komisję weryfikacyjną przed wyborami i emitując serial „Reset” przygotowany przez protegowanego Antoniego Macierewicza i byłego rzecznika lokalnych struktur PiS.