Koalicja to rząd niestabilny, a to nie służy interesom Grecji – mówił przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi premier Kiriakos Mitsotakis, szef konserwatywnej Nowej Demokracji. Po wyborach to powtórzył. Nie zamierza się podjąć tworzenia rządu koalicyjnego, stawia na kolejne wybory.
Nowa Demokracja rządziła samodzielnie i nadal chce, ale tym razem zabrakło jej pięciu mandatów do uzyskania większości w 300-miejscowym parlamencie, mimo że zdobyła większe poparcie niż w 2019 roku i – co ważne – o kilka punktów procentowych więcej, niż dawały jej sondaże (dostała w wyborach 40,8 proc. głosów).