Wiącek: Wystąpiłem do KRRiT i szczecińskiej prokuratury ws. Mikołaja Filiksa

W mediach nie może pojawić się informacja, która pozwala na zidentyfikowanie ofiary pedofila - podkreślił dr hab. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 09.03.2023 13:04

Prof. Marcin Wiącek

Prof. Marcin Wiącek

Foto: TV.RP.PL

Wiącek odniósł się do tragicznej śmierci Mikołaja Filiksa, 15-letniego chłopca, który był ofiarą skazanego wyrokiem sądu pedofila. Kilka tygodni po tym, jak media publiczne podały informacje, pozwalające na zidentyfikowanie go, jako ofiary pedofilii, chłopiec popełnił samobójstwo.

- Doszło do sytuacji niedopuszczalnej. W mediach nie może pojawić się informacja, która pozwala na zidentyfikowanie ofiary pedofila. Niestety doszło do takiej sytuacji, co potwierdził przewodniczący państwowej komisji ds. pedofili. Ta sytuacja została też negatywnie oceniona przez Radę Etyki Mediów. W tej chwili trwa postępowanie, którego celem jest ustalenie prawnych konsekwencji tej sprawy. Od strony etyki i rzetelności dziennikarskiej, ta sprawa jest klarowna - stwierdził prawnik.

RPO przedstawił następnie to, jakie działania podjął w tej sprawie.

- Wystąpiłem do przewodniczącego KRRiT, bo jest to pierwszy organ państwowy, który wszczął postępowanie z urzędu w tej sprawie. Poprosiłem o umożliwienie mi zapoznania się z przebiegiem tego postępowania. Wystąpiłem również do prokuratury w Szczecinie, która prowadzi obecnie postępowanie pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa z art. 151 k.k. czyli nakłaniania i pomocnictwa w samobójstwie. W tym wypadku również poprosiłem o udostępnienie materiałów pozwalających mi, na zapoznanie się ze stanem tej sprawy. Gdy uzyskam te informacje, wówczas będę mógł je przeanalizować i podjąć decyzję co jeszcze można uczynić, by zakończyć tę sprawę - podkreślił profesor.

Od strony etyki i rzetelności dziennikarskiej, ta sprawa jest klarowna

dr hab. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich

- Proces sądowy dotyczący tego typu przestępstw jest prowadzony w warunkach maksymalnej niejawności. Właśnie po to, żeby chronić ofiary pedofili przed tzw. wtórną wiktymizacją. Ujawnienie tożsamości takiej osoby może prowadzić do ogromnej traumy. Nie chodzi tylko o ujawnienie konkretnych danych osobowych, ale również o informacje, które są na tyle precyzyjne, żeby móc je powiązać z konkretnymi ludźmi - dodał.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Zrzucanie winy za śmierć dziecka i inne podłości TVP Info

Wiącek odniósł się do tragicznej śmierci Mikołaja Filiksa, 15-letniego chłopca, który był ofiarą skazanego wyrokiem sądu pedofila. Kilka tygodni po tym, jak media publiczne podały informacje, pozwalające na zidentyfikowanie go, jako ofiary pedofilii, chłopiec popełnił samobójstwo.

- Doszło do sytuacji niedopuszczalnej. W mediach nie może pojawić się informacja, która pozwala na zidentyfikowanie ofiary pedofila. Niestety doszło do takiej sytuacji, co potwierdził przewodniczący państwowej komisji ds. pedofili. Ta sytuacja została też negatywnie oceniona przez Radę Etyki Mediów. W tej chwili trwa postępowanie, którego celem jest ustalenie prawnych konsekwencji tej sprawy. Od strony etyki i rzetelności dziennikarskiej, ta sprawa jest klarowna - stwierdził prawnik.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił