- Kiedy mówimy o prezydencie Stanów Zjednoczonych, istotny jest symbol, ale zawsze są też konkrety - powiedział w rozmowie z Polsat News wiceszef MON Marcin Ociepa, mówiąc o wizycie Bidena w Polsce. - Te wystąpienia są odbiciem ważnych debat, które toczą się w Waszyngtonie i w kwaterze głównej NATO. Nie ma wątpliwości, że padną ważne słowa - dodał, zaznaczając, że wizyta Bidena "spina klamrą" rok wojny w Ukrainie.

Polityk zapytany został także, czy podczas wizyty prezydenta USA możemy usłyszeć zapewnienie o stałych amerykańskich bazach wojskowych w Polsce. - Nieustannie apelujemy i pracujemy nad tym, by zwiększać obecność sojuszniczą na wschodniej flance NATO. I to się dzieje powiedział. - Dzięki naszym staraniom, naszej wiarygodności politycznej i wojskowej, przybywa na polskim terytorium amerykańskich żołnierzy i przybywa amerykańskiej infrastruktury - dodał. - Patrzyłbym na tę wizytę z perspektywy strategicznej. Wizyta wieńczy rok naszej ofensywy dyplomatycznej w zakresie wspierania Ukrainy, a jednocześnie jest jasnym sygnałem, że przed nami są trudne dni - podkreślił Ociepa.

Czytaj więcej

Rosjanie patrzą na Joe Bidena

Wiceszef MON powiedział także, że "zawsze możemy spodziewać się wizyty prezydenta Zełenskiego w Polsce, ale ze względów bezpieczeństwa te wizyty nigdy nie są ujawniane”. - Prędzej czy później będziemy świadkami spotkania Bidena, Dudy i Zełenskiego na terytorium Polski - podkreślił.

Polityk zapewnił również podczas rozmowy, że „przekazanie Ukrainie czołgów Leopard od Polski to kwestia nie dłużej niż jednego kwartału”. Według Ociepy, do końca konfliktu w perspektywie lat mogłoby dojść w wyniku zmian wewnętrznych na Kremlu. - Oczywistym jest, że Rosja nie wygrywa wojny, wbrew temu, co Putin obiecał Rosjanom - stwierdził.