Sununu uważa, że gdyby kandydatem Partii Republikańskiej w tych wyborach został Donald Trump, wówczas przegrałby on walkę o Biały Dom z Joe Bidenem.
Na łamach ABC News Sununu mówił, że kraj potrzebuje nowego przywództwa.
Pytany o to czy sam myśli o starcie w wyborach prezydenckich, gubernator New Hampshire powiedział, że "z pewnością o tym myśli i prowadzi rozmowy".
Czytaj więcej
Nikki Haley, była gubernator Karoliny Południowej, była ambasador USA przy ONZ w czasie prezydentury Donalda Trumpa, 15 lutego ma ogłosić w Charleston, że zamierza walczyć o nominację prezydencką Partii Republikańskiej - podaje CNN powołując się na osobę znającą plany Haley.
- Ale na koniec będzie bardzo wielu republikanów, którzy wezmą udział w tym wyścigu. Wszystko to bardzo dobrzy ludzie. Bardzo dobrzy kandydaci - podkreślił.
Zdaniem Sununu w prawyborach wystartują m.in. była ambasador USA przy ONZ, Nikki Haley, były sekretarz stanu, Mike Pompeo i obecny gubernator Florydy, Ron DeSantis.
Na razie jedynym politykiem Partii Republikańskiej, który ogłosił start w wyborach prezydenckich w 2024 roku jest były prezydent USA, Donald Trump.
Wierzę, że rząd nie powinien stać nam na drodze
Chris Sununu, gubernator New Hampshire
Zdaniem Sununu gdyby kandydatem Partii Republikańskiej w wyborach w 2024 roku został Trump, wówczas przegrałby on z Joe Bidenem. - Listopad 2020 nam to pokazał, prawda? Trump byłby bardzo ekstremalnym kandydatem. Kraj by się mu przeciwstawił - ocenił.
Mówiąc o swoich poglądach politycznych gubernator New Hampshire powiedział, że jest typem człowieka wyznającego zasadę "żyj wolny lub umrzyj". - Wierzę, że rząd nie powinien stać nam na drodze. I sądzę, że robimy to naprawdę dobrze w New Hampshire - stwierdził.