"Dziś po południu, na polecenie prezydenta Bidena, amerykański myśliwiec podlegający Dowództwu Północnemu nad wodami u wybrzeży Karoliny Południowej w przestrzeni powietrznej USA z powodzeniem zestrzelił operujący na dużej wysokości balon obserwacyjny, wypuszczony przez i należący do Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL)” - oświadczył w sobotę w komunikacie sekretarz obrony USA Lloyd Austin.
Wcześniej w okolicy, w której doszło do zestrzelenia balonu, władze federalne zamknęły przestrzeń powietrzną. Po zestrzeleniu obiektu decyzja została cofnięta.
Czytaj więcej
Amerykańskie siły zbrojne zestrzeliły chiński balon, który w ostatnim czasie latał nad Stanami Zjednoczonymi.
Pytany w sobotę o balon prezydent USA Joe Biden odparł: - Zajmiemy się tym.
Po przeprowadzeniu akcji strącenia obiektu Biden powiedział dziennikarzom, że chciał, by balon został zestrzelony tak szybko, jak to możliwe. - W środę, kiedy zostałem poinformowany o balonie, rozkazałem Pentagonowi zestrzelić go - oświadczył prezydent USA.
Dodał, że wojskowi zdecydowali, że najbezpieczniej dla ludności cywilnej będzie zestrzelić balon nad wodą, w granicach amerykańskich wód przybrzeżnych.
Czytaj więcej
Najpierw w okolicy przez ok. 20 minut krążyły samoloty, a potem z myśliwca wystrzelono pocisk powietrze-powietrze - tak zestrzelenie nad wodami terytorialnymi USA domniemanego szpiegowskiego chińskiego balonu opisał świadek zdarzenia.
Joe Biden pogratulował pilotom, którzy brali udział w operacji zestrzelenia chińskiego balonu.
Balon zestrzelony przez F-22
Cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel USA przekazał, że w misji zestrzelenia chińskiego balonu brało udział wiele samolotów, ale tylko jeden - myśliwiec F-22 - użył broni. Według tego źródła, balon został strącony pociskiem AIM-9X - pociskiem rakietowym krótkiego zasięgu klasy powietrze-powietrze.
Szczątki balonu na głębokości 14 metrów
W rozmowie z CNN niewymieniony z nazwiska amerykański oficjel podał, że szczątki balonu znajdują się na głębokości ok. 14 metrów, co sprawia, że ich wydobycie będzie "dosyć łatwe". Jak długo potrwa operacja, w której mogą wziąć udział nurkowie oraz bezzałogowe łodzie podwodne? Zdaniem rozmówcy CNN, "stosunkowo niedługo". - Nie spodziewam się, (że to potrwa) miesiące czy tygodnie - powiedział rozmówca stacji.
Chiński balon nad USA
Przedstawiciele administracji USA informowali, że przez kilka dni nad Stanami Zjednoczonymi latał obiekt, który był prawdopodobnie chińskim balonem szpiegowskim, wykorzystanym do "obserwacji na dużej wysokości". W czwartek na konferencji prasowej przedstawiciel Pentagonu mówił, że władze USA są pewne, że balon pochodzi z Chińskiej Republiki Ludowej.
Obiekt przeleciał nad Aleutami na Alasce i przez Kanadę, zanim w środę pojawił się nad miastem Billings w Montanie. W stanie tym, podobnie jak w Wyoming i Północnej Dakoty, znajdują się amerykańskie bazy z bronią atomową.
Czytaj więcej
"Poruszający się na dużej wysokości balon został wykryty, a jego lot jest aktywnie monitorowany" - poinformowało kanadyjskie Ministerstwo Obrony.
Pekin oświadczył, że balon to należący do Chin obiekt "cywilny”, który zboczył z zaplanowanej trasy. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że balon był używany "głównie do celów meteorologicznych" oraz zadeklarowało, że Chiny "żałują niezamierzonego wejścia" balonu w przestrzeń powietrzną USA.
W związku z incydentem sekretarz stanu USA Antony Blinken odwołał swoją wizytę w Chinach.