Czytaj więcej
24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi o konieczności sformowania "pancernej pięści wolności".
Bochenek był pytany m.in. o deklarację Joe Bidena, który ogłosił w środę, że USA przekażą 31 czołgów Abrams Ukrainie.
- To kolejna dobra decyzja Amerykanów jeśli chodzi o wsparcie i zaangażowanie w wojnę rosyjsko-ukraińską. Ukraina potrzebuje tego wsparcia z uwagi na to, że Rosja szykuje się do nowej ofensywy na froncie - mówił.
- Dziś bardzo ważnym komunikatem jest również to, że do tej koalicji państw wspierających Ukrainę dołączyły wreszcie Niemcy - dodał Bochenek nawiązując do decyzji ws. leopardów.
Czytaj więcej
Po tym, jak prezydent USA, Joe Biden, ogłosił decyzję o dostarczeniu na Ukrainę 31 abramsów, John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu mówił w CNN, że zanim na Ukrainę trafią amerykańskie abramsy, dotrą tam już niemieckie leopardy.
- Wreszcie również leopardy zostaną przekazane naszym wschodnim sąsiadom. To pokazuje, że państwa świata wolnego, świata demokratycznego idą ramię w ramię. Złą sytuacją byłoby to, gdyby się Niemcy z tej koalicji wyłamały. Dziś walczymy o wolną Ukrainę. Wolna Ukraina, która wygra tę wojnę, to interes całego wolnego świata - podkreślił rzecznik PiS.
Mam nadzieję, że pomoc niemiecka nie jest prowizoryczna
Rafał Bochenek, rzecznik PiS
Jednocześnie Bochenek zastrzegł, że "Niemcy bardzo wiele obiecują, wiele deklaracji padało od początku wojny, z których niekoniecznie Niemcy się wywiązywali". - Zobaczymy jak będzie tym razem - dodał.
- Pod naciskiem Polski będą przekazane w najbliższym czasie baterie Patriot, o tym mówił wielokrotnie nasz lider, Jarosław Kaczyński, za co był krytykowany przez polityków PO. Umieszczenie baterii Patriot na zachodzie Ukrainy to interes Polski, interes polskich obywateli. Chodziło o zabezpieczenie naszej wschodniej granicy przed rosyjskim nalotem, rakietami rosyjskimi, tak aby były one wyłapywane i zestrzeliwane przed naszą granicą - mówił rzecznik PiS.
- Mam nadzieję, że pomoc niemiecka nie jest prowizoryczna: były naciski, godzimy się, wysyłamy, a potem może wszystko jakoś przeczekamy. Polska będzie dbała, aby Niemcy się z tej koalicji nie wyłamywały - podsumował Bochenek.
Rzecznik był też pytany o patrioty z Niemiec, które trafiły na polską wschodnią granicę.
- Będą wpięte w polski system dowodzenia. Wiemy o tym, że Niemcy planowali, aby te patrioty były pod ich dowództwem. Natomiast - jednak jesteśmy w Polsce. Polskie wojsko zabezpiecza nasze granice, w związku z czym to dobrze, że to polska armia, polskie wojsko, będzie miało dowodzenie nad tymi rakietami - mówił rzecznik PiS.