Grzegorz Schetyna: Opozycja powinna powołać komitet sterujący

Sytuacja bardzo by się zmieniła, gdyby Komisja Wenecka wydała negatywną opinię o projekcie nowelizacji ustawy o SN – mówi Grzegorz Schetyna, poseł PO, były szef tej partii, wicepremier i minister.

Publikacja: 21.01.2023 17:09

Grzegorz Schetyna

Grzegorz Schetyna

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Czy po tym, jak Polska 2050 głosowała inaczej niż Platforma w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, większe są szanse na wspólną lista PO z samorządowcami i PSL-em, niż z Szymonem Hołownią?

Przestrzegałbym wszystkich, którzy na podstawie wyniku jednego głosowania budowali strategię polityczną na kolejne miesiące. Opozycji potrzebna jest współpraca i zaufanie między liderami oraz ludźmi, którzy tworzą zaplecze polityczne. Tylko razem możemy skutecznie pokonać PiS. Każde doświadczenie wymusza na nas wyciąganie pozytywnych wniosków, nawet tak trudne jak ostatnie głosowanie nad nowelizacją ustawy o SN. Trzeba rozmawiać i szukać tego co wspólne. Taką strategię mieliśmy w wyborach do Senatu cztery lata temu, co przyniosło bardzo dobry skutek. Jestem przekonany, że będzie tak teraz zarówno w wyborach do Senatu, jak i Sejmu. Nawet jeśli nie będzie jednej listy, to każdy scenariusz budowania sceny politycznej po stronie opozycji będzie uzgodniony.

Czy podobałby się panu układ KO-PSL-samorządowcy?

To oznaczałoby, że osobno idzie Polska 2050 i Lewica. Czyli wtedy mamy już trzy różne listy opozycyjne. Jeżeli nie pójdziemy na jednej liście, to bardzo ważne jest, żeby druga lista opozycyjna miała przyzwoity wynik w graniach 15 proc. Po to, żeby trzeciego mandatu w każdym okręgu nie brał komitet PiS-u. Uważam, że można rozmawiać o każdym scenariuszu, ale trzeba to zrobić wspólnie. Musimy także wytłumaczyć wyborcom dlaczego idziemy w takiej formule, a po wyborach powołać koalicję i zrealizować nasze wyborcze zobowiązania. To zrobili Czesi idąc w dwóch blokach i wygrali wybory. Uważam, że lepiej zbudować to porozumienie wcześniej i stworzyć komitet sterujący opozycji.

Po co partiom opozycyjnym taki komitet?

Uważam, że potrzebna jest wiedza o sobiei niezaskakiwanie się nawzajem aktywnościami. Szukajmy wspólnego mianownika. Pamiętam doświadczenia w budowaniu koalicji europejskiej, które potem pomogły nam w utworzeniu paktu senackiego. Było dużo łatwiej zbudować porozumienie ws. paktu, kiedy cała opozycja była po jednej stronie i współpracowała. To wymaga konsekwencji i przekonania, że nie ma alternatywy dla takiego sposobu myślenia.

To szef PO, Donald Tusk zaskoczył liderów opozycji mówiąc, że trzeba zrobić wszystko, żeby projekt ustawy o SN przeszedł, niezależnie od jego kształtu.

Wypowiedź Donalda Tuska wynikała z ustaleń z innymi liderami. Szefowie partii wiedzieli, że nie chcą głosować przeciw i szukali wariantu wsparcia tego projektu lub wstrzymania się od głosu. Chodziło o to, żeby to wspólnie zakomunikować i wyegzekwować. To się nie udało, ponieważ na końcu Polska 2050 była innego zdania. Dlatego potrzebujemy komitetu, który koordynowałby aktywność opozycji, który pomógłby również w budowaniu dobrych relacji i zaufania. To jest możliwe, ale wymaga czasu. Wszyscy idziemy przecież w jednym kierunku - chcemy jesienią pokonać PiS.

Senat zwrócił się do Komisji Weneckiej o opinię na temat ustawy o SN. Czy wyobraża pan sobie głosowanie za projektem, który zostałby źle oceniony przez Komisję Wenecką?

Pytanie jak zareagowałby na taką opinię komisarz Reynders i KE. Bez akceptacji tego projektu przez UE trudno sobie wyobrazić, żebyśmy za nim głosowali. Sytuacja bardzo by się zmieniła, jeżeli Komisja Wenecka dałaby negatywną opinię o tym projekcie. Byłby to zupełnie nowy czynnik, który znacząco wpłynąłby na prawno-polityczną rzeczywistość Polski.

Może nas czekać nowe rozdanie ws. nowelizacji ustawy o SN?

Tak, ponieważ Komisja Wenecka może następnie zapytać o strategię realizacji innych kamieni milowych, które przecież nie leżą teraz na stole. Mamy np. ustawę wiatrakową i wiele innych zobowiązań, których rząd w ogóle nie podjął.

- współpraca Karol Ikonowicz

Czy po tym, jak Polska 2050 głosowała inaczej niż Platforma w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, większe są szanse na wspólną lista PO z samorządowcami i PSL-em, niż z Szymonem Hołownią?

Przestrzegałbym wszystkich, którzy na podstawie wyniku jednego głosowania budowali strategię polityczną na kolejne miesiące. Opozycji potrzebna jest współpraca i zaufanie między liderami oraz ludźmi, którzy tworzą zaplecze polityczne. Tylko razem możemy skutecznie pokonać PiS. Każde doświadczenie wymusza na nas wyciąganie pozytywnych wniosków, nawet tak trudne jak ostatnie głosowanie nad nowelizacją ustawy o SN. Trzeba rozmawiać i szukać tego co wspólne. Taką strategię mieliśmy w wyborach do Senatu cztery lata temu, co przyniosło bardzo dobry skutek. Jestem przekonany, że będzie tak teraz zarówno w wyborach do Senatu, jak i Sejmu. Nawet jeśli nie będzie jednej listy, to każdy scenariusz budowania sceny politycznej po stronie opozycji będzie uzgodniony.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił