Chodzi o tzw. Deklarację Konsensusu Genewskiego, dokument w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny, rozumianej wyłącznie jako związek osób heteroseksualnych.
Zainicjowany przez sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo dokument nie jest powiązany z Fundacją Konsensusu Genewskiego ONZ ani z innymi instytucjami z siedzibą w Genewie i nie został tam podpisany.
Głównym założeniem deklaracji jest zobowiązanie do uniemożliwienia dostępu do aborcji tam, gdzie jest to zgodne z prawem danego kraju. Sygnatariusze Deklaracji potwierdzili swoimi podpisami, że nie ma międzynarodowego prawa do aborcji ani żadnego międzynarodowego zobowiązania ze strony państw do finansowania lub ułatwiania aborcji.
Czytaj więcej
Niewiele brakowało, aby Brazylia, kraj wielkości kontynentu, poszła w kierunku autorytarnych Rosji i Chin, pociągając za sobą resztę Ameryki Łacińskiej. To lekcja dla całego wolnego świata.
Każdy naród ma w związku z tym suwerenne prawo do realizacji programów i działań zgodnych z jego prawem i polityką. W przeciwieństwie do niektórych innych dokumentów międzynarodowych, deklaracja nie jest prawnie wiążąca.