Nowa partia Kukiza. Rockman formalnie rejestruje nowe ugrupowanie polityczne

Powód? Chęć dostępu do pieniędzy z budżetu po kolejnych wyborach parlamentarnych.

Publikacja: 17.01.2023 03:00

Paweł Kukiz do niedawna przedstawiał się jako wróg partii

Paweł Kukiz do niedawna przedstawiał się jako wróg partii

Foto: Rzeczpospolita/ Jerzy Dudek

Kukiz’15 – tak będzie nazywać się nowa partia na polskiej scenie politycznej. Tworzy ją środowisko skupione wobec Pawła Kukiza. – Przygotowujemy wniosek o rejestrację. Z całej Polski spływają już listy z podpisami i planujemy, że podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, gdy do Warszawy przyjadą nasi działacze, podejmiemy uchwałę o rejestracji partii politycznej – mówi poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

To już druga partia rockmana. Pierwszą, o nazwie K’15, warszawski Sąd Okręgowy zarejestrował w połowie 2020 r. Po co Pawłowi Kukizowi nowa? To efekt problemów, które w czerwcu ubiegłego roku nagłośniła „Rzeczpospolita”. Wyjaśniliśmy, że partia K’15 nie złożyła w terminie sprawozdania finansowego za 2021 r., w związku z czym zostanie wykreślona z rejestru.

Czytaj więcej

Paweł Kukiz straci partię. Przez niezłożenie sprawozdania finansowego K’15 zostanie zdelegalizowane

W takich przypadkach przepisy ustawy o partiach politycznych są bardzo surowe i nie dają pola manewru Państwowej Komisji Wyborczej i sądowi, które mają przeprowadzić procedurę delegalizacji. – PKW zgodnie z przepisami złożyła już wniosek o wykreślenie partii z rejestru. Nie zapadło jeszcze orzeczenie sądu, jednak dotąd w podobnych przypadkach większość decyzji sądu, jeśli nie wszystkie, polegała na przychyleniu się do wniosku PKW – mówi Jarosław Sachajko.

Dodaje, że ruch Pawła Kukiza nie chciałby zostać bez partii tuż przed wyborami. To duża zmiana, bo jeszcze kilka lat temu Kukiz walczył z „partiokracją”.

Zaskakująca zmiana

To było jedno z haseł, z którymi Kukiz szedł do wyborów prezydenckich i parlamentarnych w 2015 r. Domagał się odebrania partiom finansowania z budżetu, więc ugrupowanie Kukiza samo zrezygnowało z subwencji, rejestrując się jako komitet wyborczy, a nie partia. Gdyby Kukiz’15 był partią, za wywalczone 42 mandaty przysługiwałoby mu około 5,6 mln zł rocznie.

Czytaj więcej

Solidarnie płacą na Ziobrę. Zrzutka nominatów na Solidarną Polskę

Z czasem Kukiz i jego środowisko doszli do wniosku, że pieniądze są w polityce niezbędne. – Zostawiliśmy już około 30 mln w budżecie i nie chcielibyśmy znów popełnić tego samego błędu – mówi Sachajko. Dodaje, że pieniądze są potrzebne ruchowi Kukiz’15 do upowszechniania swoich idei, takich jak zmiany w ordynacji wyborczej albo demokracja bezpośrednia.

Start razem z PiS?

W jaki sposób partia miałaby zyskać dostęp do publicznych pieniędzy? Możliwości są dwie: samodzielny strat i przekroczenie progu albo wywalczenie ich razem z PiS. I póki co bardziej prawdopodobny jest wspólny start z PiS.

Zbliżenie obu formacji nastąpiło w maju 2021 r., gdy Kukiz, wcześniej współpracujący z PSL, podpisał porozumienie programowe z Jarosławem Kaczyńskim. Przewidywało poparcie przez PiS dla niektórych ustaw w zamian za pomoc Kukiz’15 w głosowaniach sejmowych. Współpraca układała się szorstko. Np. jesienią ubiegłego roku Kukiz zapowiedział, że zawiesza głosowanie z PiS.

Mimo to ostatnio oba ugrupowania wysyłają sygnały o wspólnym stracie. – Każdy, kto chciałby realizować nasz program, jest mile widziany na naszych listach wyborczych – powiedział w piątek sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski, pytany o kandydowanie Kukiza z list PiS.

Proszony o komentarz rockman odpowiedział podobnym cytatem: – Każdy, kto jest w stanie lub chce realizować mój program, jest przeze mnie bardzo mile widziany.

Jarosław Sachajko mówi, że największym problemem, jeśli chodzi o dalszą współpracę, jest nieuchwalenie przez Sejm forsowanej przed Kukiz’15 ustawy o sędziach pokoju. Jednak jego zdaniem hamulcowym nie jest PiS, lecz Solidarna Polska. – Umówiłem się z Solidarną Polską, że nieliczne rozbieżności, które jeszcze mają miejsce, spróbujemy usunąć z udziałem Kancelarii Prezydenta – mówi.

Czytaj więcej

TK nie podejmuje decyzji, więc Konfederacja nie traci milionów złotych

Problem w tym, że aby zyskać dostęp do subwencji, partia Kukiza musiałby nie tylko startować z list PiS, ale też podpisać przez wyborami z tą partią formalną umowę koalicyjną. A na to PiS nie zdecydowało się np. w 2019 r., startując razem z Porozumiem i Solidarną Polską.

Dlatego sensu zakładania kolejnej partii przez Pawła Kukiza nie widzi polityczna konkurencja. – Znając słowność Jarosława Kaczyńskiego, nie spodziewam się, że Paweł Kukiz zostanie dopuszczony do powyborczego skarbca, nawet mimo założenia kolejnego ugrupowania – mówi senator KO Krzysztof Brejza.

Kukiz’15 – tak będzie nazywać się nowa partia na polskiej scenie politycznej. Tworzy ją środowisko skupione wobec Pawła Kukiza. – Przygotowujemy wniosek o rejestrację. Z całej Polski spływają już listy z podpisami i planujemy, że podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, gdy do Warszawy przyjadą nasi działacze, podejmiemy uchwałę o rejestracji partii politycznej – mówi poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

To już druga partia rockmana. Pierwszą, o nazwie K’15, warszawski Sąd Okręgowy zarejestrował w połowie 2020 r. Po co Pawłowi Kukizowi nowa? To efekt problemów, które w czerwcu ubiegłego roku nagłośniła „Rzeczpospolita”. Wyjaśniliśmy, że partia K’15 nie złożyła w terminie sprawozdania finansowego za 2021 r., w związku z czym zostanie wykreślona z rejestru.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces