Tajemnice starego biura Joe Bidena

Tajne dokumenty wagi państwowej przechowywał i obecny prezydent? Sprawą zajął się Departament Sprawiedliwości.

Publikacja: 10.01.2023 21:00

Republikanie zapewne wykorzystają sprawę tajnych dokumentów z biura obecnego prezydenta USA

Republikanie zapewne wykorzystają sprawę tajnych dokumentów z biura obecnego prezydenta USA

Foto: NICOLAS ASFOURI / AFP

To dokumenty z czasów, gdy Joe Biden był wiceprezydentem. Prawnicy Joe Bidena znaleźli je przypadkowo 2 listopada ubiegłego roku podczas pakowania zawartości biura mieszczącego się w waszyngtońskim think tanku Penn Biden Center for Diplomacy and Global Engagement.

Biały Dom podaje, że jeszcze w tym samym dniu, gdy dokumenty zostały znalezione w zamkniętej szafie, powiadomiono Krajowe Archiwa, agencję zajmującą się przechowywaniem tajnych dokumentów. Biden korzystał z biura think tanku od połowy 2017 r. do początku kampanii prezydenckiej w 2020 r.

Sekretarz Departamentu Sprawiedliwości Merrick Garland jeszcze w listopadzie wyznaczył Johna R. Lauscha, prokuratora z Chicago mianowanego przez Donalda Trumpa, do przeanalizowania sytuacji i przeprowadzenia wstępnego śledztwa.

Czytaj więcej

Biden odwiedził El Paso, symbol dysfunkcji amerykańskiego systemu imigracyjnego. Pierwsza taka wizyta

W oświadczeniu prasowym Biały Dom podał, że współpracuje z Departamentem Sprawiedliwości, ale nie wyjaśnił, dlaczego otoczenie prezydenta zwlekało dwa miesiące z ujawnieniem odkrycia, którego dokonano tydzień przed wyborami połówkowymi i niedługo przed tym, jak Garland mianował Jacka Smitha na specjalnego prokuratora, mającego przejąć dochodzenie kryminalne w sprawie tajnych dokumentów wagi państwowej przechowywanych przez byłego prezydenta Donalda Trumpa w posiadłości na Florydzie.

– Kiedy FBI przeszuka domy Joe Bidena albo nawet Biały Dom? Te znalezione dokumenty na pewno nie były odtajnione – napisał Trump na portalu Truth Social, sugerując podobieństwa między tymi sytuacjami, których się dopatrują jego zwolennicy.

Jak podkreślają komentatorzy, sytuacje te na pozór są podobne, ale w przeciwieństwie do Trumpa Biden nie był pytany przez władze, czy może mieć dokumenty państwowe, ani nie był świadomy ich posiadania. Poza tym Biały Dom natychmiast zgłosił odkrycie do Krajowych Archiwów i przekazał tam znalezione dokumenty.

– Nie były one przedmiotem żadnego wcześniejszego dochodzenia ani zainteresowania ze strony Krajowych Archiwów – powiedział Richard Sauber, prawnik reprezentujący Biały Dom.

W przeciwieństwie do Bidena Krajowe Archiwa wielokrotnie zwracały się do Trumpa z prośbą o oddanie dokumentów, których im brakowało. Były prezydent miesiącami zwodził przedstawicieli tej agencji, by na początku 2022 r. przekazać 15 pudełek z tajnymi dokumentami. Jak się jednak okazało, zostawił sobie jeszcze sporą ilość zapisów wagi państwowej. Na wniosek Departamentu Sprawiedliwości prawnicy Trumpa przekazali część ich do archiwów, ale podczas akcji FBI w sierpniu 2022 r. okazało się, że Trump był jeszcze w posiadaniu 103 dokumentów oznaczonych jako tajne oraz tysięcy innych zapisów. Nakaz rewizji sugerował, że Trump podejrzewany był o utrudnianie działalności agencji rządowych oraz potencjalne złamanie Espionage Act, który zabrania przetrzymywania tajnych dokumentów.

Niemniej jednak komentatorzy spodziewają się, że doniesienia o tajnych dokumentach znalezionych w biurze Bidena staną się polityczną kartą przetargową przeciwko niemu oraz mogą skomplikować dochodzenie prowadzone w sprawie dokumentów przetrzymywanych przez Trumpa. Szczególnie że republikanie, którzy właśnie objęli przewodniczenie w Izbie Reprezentantów, planują wiele dochodzeń wobec administracji Bidena, m.in. w sprawie decyzji o przeszukaniu Mar-a-Lago przez FBI w ubiegłym roku.

– Czy to nie ironia? Teraz dowiadujemy się, że Joe Biden miał tajne dokumenty. Czy potraktujemy to tak samo, jak sytuację z dokumentami w Mar-a-Lago? – skomentował republikański kongresman James R. Homer, zapowiadając, że będzie się domagał informacji.

To dokumenty z czasów, gdy Joe Biden był wiceprezydentem. Prawnicy Joe Bidena znaleźli je przypadkowo 2 listopada ubiegłego roku podczas pakowania zawartości biura mieszczącego się w waszyngtońskim think tanku Penn Biden Center for Diplomacy and Global Engagement.

Biały Dom podaje, że jeszcze w tym samym dniu, gdy dokumenty zostały znalezione w zamkniętej szafie, powiadomiono Krajowe Archiwa, agencję zajmującą się przechowywaniem tajnych dokumentów. Biden korzystał z biura think tanku od połowy 2017 r. do początku kampanii prezydenckiej w 2020 r.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"