Coraz więcej wiemy na temat incydentu pod Hrubieszowem. Prezydent z premierem mówią, że to rakieta ukraińskiej obrony przeciwlotniczej zabiła dwóch Polaków. Był to nieszczęśliwy wypadek, do którego doprowadził zmasowany atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Rządowi PiS i prezydentowi należą się pochwały za reakcję obronną po Przewodowie.
Wbrew temu, co twierdził największy bohater współczesnego świata Wołodymyr Zełenski, że to rakieta rosyjska spadła na Polskę, nasi rządzący nieugięcie stawali w prawdzie. Prezydent Ukrainy zaczął zmieniać zdanie. Udało się też postawić w stan gotowości NATO. Rosja zobaczyła, że sojusz północnoatlantycki stanie za Polską, gdyby zdecydowała się nas zaatakować.
Czytaj więcej
- Doceniam ten gest. Otrzymujemy wsparcie w zakresie, w którym jest nam ono potrzebne. To ważny gest sojuszniczy. Bardzo go doceniam - mówi o przekazaniu przez Niemcy wyrzutni rakiet Patriot prezydent Andrzej Duda.
Budująca jest postawa opozycji, która w sytuacji kryzysu stanęła u boku rządu.
Istotne też, że polskie władze widziały i wiedziały, co się dzieje, gdy rakieta zmierzała pod Hrubieszów. Nie można było jej zestrzelić, ale polska obrona kontrolowała sytuację. A teraz łyżka dziegciu do beczki miodu.