Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej była w Radiu Plus pytana, czy zastanawia się czasem, co byłoby, gdyby w 2020 r. została prezydentem - czy byłaby mniejsza inflacja, a "kryzys energetyczny by tak w Polskę mocno nie uderzył".
- Myślę czasami, że gdyby w Polsce prezydentem była osoba, która jest niezależna naprawdę i myśli nie tylko o interesie partii, z której się wywodzi, ale o interesie naszego kraju, to wiele ustaw tego rządu byłoby zawetowanych - odparła.
Czytaj więcej
- Taki ekonomista jak Balcerowicz powinien być trzymany z daleka od finansów publicznych państwa - powiedział Henryk Kowalczyk pytany o wywiad Balcerowicza dla "Rzeczpospolitej". Wicepremier ocenił, że były szef NBP chciałby zlikwidować program 500+, ale przed wyborami nie chce tego przyznać.
Małgorzata Kidawa-Błońska była kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich w 2020 r. Głosowanie nie odbyło się w pierwotnym terminie 10 maja, kilka dni później Kidawa-Błońska wycofała się. Kandydatem KO w jej miejsce został prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który przegrał w drugiej turze z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Andrzejem Dudą.
Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła, że prezydent Duda początkowo "miał odwagę" wetować ustawy, "a potem tak naprawdę udawał, że coś robi". - Jesteśmy w patowej sytuacji - dodała, odnosząc się do sprawy "systemu praworządności".