W ostatnich dniach na Morzu Bałtyckim na wodach międzynarodowych w pobliżu Bornholmu doszło do czterech wycieków gazu z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Przyczyny tych zdarzeń są badane. Radosław Sikorski, obecnie europoseł PO, w przeszłości szef MON w rządzie PiS, Samoobrony i LPR oraz szef MSZ w rządzie PO-PSL umieścił na Twitterze fotografię powierzchni Bałtyku po wycieku gazu z Nord Stream 2, pisząc przy tym "Thank you, USA" (Dziękujemy, USA). W czwartek wpis zniknął z konta Sikorskiego na Twitterze.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa pytała, czy podziękowania byłego szefa polskiej dyplomacji w związku z incydentem na Nord Stream 2 to "oficjalne oświadczenie, że był to atak terrorystyczny?". - Pomysł, że Stany Zjednoczone miały jakikolwiek związek z prawdopodobnym sabotażem tych rurociągów jest niedorzeczny - oświadczył z kolei rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Sugestie, jakoby USA odpowiadały za uszkodzenie gazociągów Nord Stream nazwał "rosyjską dezinformacją".
Czytaj więcej
Na profilu Radosława Sikorskiego na Twitterze nie ma już wpisu "Thank you, USA" (Dziękujemy, USA). Słowa europosła, które odnosiły się do wycieku z gazociągu Nord Stream, wywołały burzę.
O reakcję USA na wpis Sikorskiego pytany był w piątek w radiowej Jedynce Antoni Macierewicz, poseł PiS i były minister obrony narodowej.
- Naprawdę to, co stało się strasznego to to, że Radosław Sikorski zaatakował Stany Zjednoczone, zaatakował Stany Zjednoczone sugerując, że to Stany Zjednoczone są winne tego sabotażu, z którym mieliśmy do czynienia w rurociągach Nord Stream. To jest tak naprawdę straszne - powiedział. - Reakcja Stanów Zjednoczonych na taki atak jest oczywista i naturalna. To oczywiste - dodał.
Zdaniem Macierewicza, reakcja USA pokazuje, że "traktują to poważnie i że jest dramatyczne, iż partia, której jest tak ważną osobą pan Sikorski nie potraktowała tego poważnie, tylko próbuje to zlekceważyć zupełnie".
Według posła PiS, "ten atak ze strony Sikorskiego został przyjęty w świecie międzynarodowym jako naprawdę bardzo ważne stanowisko nie tylko jego osobiście, ale całej tej partii". - Ta partia w żaden sposób na to nie reaguje, nie bierze tego pod uwagę, próbuje to zlekceważyć - mówił Macierewicz.
Czytaj więcej
"Cieszy mnie, że Nordstream, który zwalczały wszystkie polskie rządy od 20 lat jest w 3/4 sparaliżowany" - oświadczył europoseł PO Radosław Sikorski, którego wcześniejsze podziękowania pod adresem USA w związku z wyciekiem z gazociągów Nord Stream 1 i 2 wywołały burzę.
W czwartek szef klubu KO Borys Budka mówił w Radiu Plus, że wpis Sikorskiego był "niepotrzebny" i "głupi". - Nie, nie będzie partyjnych konsekwencji, bo za tweety nie karzemy - oświadczył. Zaznaczył, że "była poważna rozmowa Donalda Tuska z Radosławem Sikorskim", po której Sikorski "napisał wyjaśnienia", czyli zamieścił na Twitterze wpis, w którym wyraził nadzieję, że duńskie śledztwo ustali sprawców sparaliżowania Nord Stream, deklarując przy tym, że "robocze hipotezy o tym, kto miał motyw i zdolność aby to zrobić" (doprowadzić do wycieku - red.) stawia "naturalnie tylko we własnym imieniu".
Komentując pierwszy, usunięty już wpis Sikorskiego o wycieku z Nord Stream oraz reakcję Platformy Obywatelskiej na słowa europosła tej partii Antoni Macierewicz ocenił, że "to jest bardzo poważna sprawa". - Bo to jest formacja, która w ten sposób akceptuje swoją antyamerykańskość - powiedział.
Były szef MON mówił, że "Sikorski dokładnie tak samo bronił strony rosyjskiej w 2010 r. (...) mówiąc, że to polscy piloci doprowadzili do katastrofy" smoleńskiej. - Podobnie jest dzisiaj. On broni Putina, on broni strony rosyjskiej, a Platforma Obywatelska to akceptuje. To jest rzecz dla Polski bardzo poważna - oświadczył Antoni Macierewicz.
Zdaniem posła PiS, Biały Dom musiał zareagować na wypowiedź Sikorskiego o Nord Stream. - Pan Sikorski, chociaż nie pełni dzisiaj formalnie rzecz biorąc żadnej ważnej funkcji, ale jest drugą osobą Platformy Obywatelskiej, nie ma co do tego wątpliwości - mówił Macierewicz.
Czytaj więcej
- Jak ktoś głupio pisze, to musi później ponosić tego konsekwencje. Nie, nie będzie partyjnych konsekwencji, bo za tweety nie karzemy - powiedział szef klubu KO Borys Budka, pytany w Radiu Plus o głośny wpis Radosława Sikorskiego w sprawie uszkodzenia gazociągów Nord Stream.
Antoni Macierewicz odniósł się też do rozmowy Sikorskiego z Tuskiem, o której informował Budka. Ocenił, że milczenie szefa PO na ten temat "oznacza de facto akceptację linii politycznej, jaką pan Sikorski zaprezentował atakując Stany Zjednoczone i na tym polega problem".