Sondaż: Kto był „premierem polskiej biedy”? Morawiecki: Tusk. Polacy: raczej Morawiecki

„Dziś przed Polakami stoi wybór: czy chcą Donalda Tuska - premiera polskiej biedy i chaosu, czy chcą PiS - partię, która dba o bezpieczeństwo, politykę społeczną i zdrowe finanse publiczne” - mówił na początku lipca premier Mateusz Morawiecki, na spotkaniu z sympatykami PiS w Ostrołęce. Wyniki sondażu, przeprowadzonego przez SW Research dla „Rzeczpospolitej” wskazują jednak, że zdaniem Polaków sformułowanie to bardziej pasuje do samego Morawieckiego.

Publikacja: 23.07.2022 11:00

Sondaż: Kto był „premierem polskiej biedy”? Morawiecki: Tusk. Polacy: raczej Morawiecki

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Już w 2013 roku Jarosław Kaczyński, oceniając, że w Polsce panuje „wielka bieda - w rozumieniu braku środków materialnych, niskiego poziomu życia znacznej części Polaków, ale także w rozumieniu kształtu naszego życia”, przekonywał, iż „jest w Polsce ktoś, o kim możemy powiedzieć, że jest ojcem tej biedy - to Donald Tusk”. Później Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej, w Polsce rządy przejęła Zjednoczona Prawica. Dopiero ponowny wybór byłego szefa rządu na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej sprawił, że politycy PiS wrócili do wiązania Tuska z biedą.

Pod koniec 2021 roku szef Platformy zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym skrytykował podwyżki cen gazu i pytał polityków PiS: „Czy wyście powariowali?”. Na tę wypowiedź zareagował premier Mateusz Morawiecki, który w swoim wideo zachwalał „Polski Ład” PiS i mówił do Tuska: „Śmiało można pana nazwać premierem polskiej biedy”. Szef rządu obiecywał wówczas, że „ już od 1 stycznia w życie wejdzie Polski Ład, na którym zyska realnie 18 milionów polskich obywateli”.

Do podobnej retoryki Morawiecki powrócił w wakacje. Na spotkaniu w Ostrołęce premier stwierdził m. in., że w czasach rządów koalicji PO-PSL „nie było polityki społecznej” i „nie było inwestycji w drogi, albo były w szczątkowej formie”. - Dziś stoimy przed takim wyborem: czy chcemy Tuska - premiera polskiej biedy, premiera chaosu w Polsce, czy chcemy Prawo i Sprawiedliwość - partię, która dba o bezpieczeństwo, partie, która dba o politykę społeczną, o zdrowe finanse publiczne. Taki jest wybór przed Polakami - podkreślił szef rządu. Kilka dni później powtórzył to na spotkaniu we wsi Turowo w województwie zachodniopomorskim. - Z inflacją jest trochę jak z Donaldem Tuskiem: przybyła do nas z zagranicy i przeszkadza, jak tylko potrafi – powiedział, dodając, że „Tusk to bieda i chaos, a Prawo i Sprawiedliwość dąży do tego, żeby Polska była dostatnia, silna i dumna”. - Tusk to premier polskiej biedy, niestety - zawyrokował.

Czytaj więcej

Premier: Z inflacją jest trochę jak z Tuskiem - przybyła z zagranicy i przeszkadza

O to, którego premiera RP (w XXI wieku) można nazwać „premierem polskiej biedy”, „Rzeczpospolita” zapytała w sondażu, przeprowadzonym przez agencję badawczą SW Research. W pytaniu nie informowaliśmy o tym, który polityk użył takich słów w stosunku do kogo, by nie sugerować odpowiedzi.

Co trzeci ankietowany (34,9 proc.) ocenił, że określenie to najbardziej pasuje do Mateusza Morawieckiego (szefem rządu jest od 2019 roku). Donald Tusk (2007-2014) znalazł się na drugim miejscu, wskazany przez 19 proc. respondentów.

Na trzeciej pozycji w sondażu znalazł się Jarosław Kaczyński. Prezesa PiS, który sprawował funkcję premiera od lipca 2006 do listopada 2007 roku, wskazało 13,2 proc. pytanych. Kolejne miejsca to Marek Belka (2004-2005, 5,9 proc. odpowiedzi), Kazimierz Marcinkiewicz (2005-2006, 3,4 proc.) i Leszek Miller (2001-2004, 3,4 proc.). Najmniej ankietowanych określenie „premier polskiej biedy” kojarzyło z kobietami, które w XXI wieku szefowały rządowi - z Ewą Kopacz (2014-2015, 1,9 proc.) i Beatą Szydło (2015-2017, 1,7 proc.).

Jedna szósta ankietowanych (16,6 proc.) stwierdziła, że sformułowanie „premier polskiej biedy” nie pasuje do żadnego przewodniczącego Rady Ministrów w XXI wieku.

- Mateusza Morawieckiego z terminem „premier polskiej biedy” łączy więcej niż dwie na pięć osób (42 proc.) między 25. a 34. rokiem życia i zbliżony odsetek (39 proc.) badanych z wykształceniem wyższym. Częściej niż ogół respondentów obecnego szefa rządu wskazywali badani z miast liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców (42 proc.) oraz respondenci o dochodzie mieszczącym się w granicach 3001-5000 zł netto (38 proc.) - komentuje wyniki sondażu Justyna Sobczak, Senior Project Manager w agencji SW Research.

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 19-20 lipca 2022 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

Polityka
Afera Pegasusa. Co ujawni w Sejmie minister Adam Bodnar?
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska. Zmiany mogą być szersze niż pierwotnie zapowiadano
Polityka
PiS układa listy śmierci na wybory do PE. Zaskakujące nazwiska na i poza listami
Polityka
Skandal wokół imprezy z Mateuszem Morawieckim
Polityka
Sondaż: Jak zmieniła się sytuacja w Polsce pod rządami Tuska? Zadowolonych więcej