Kukiz był pytany w RMF o odejście z rządu wicepremiera, Jarosława Kaczyńskiego i o to, co to oznacza dla polskiej polityki.
- To oznacza, że zajmie się przede wszystkim w tej chwili wyborami, partią swoją, tego rodzaju działaniami. Na pewno będzie miał na to więcej czasu - odparł. Dodał, że dla jego współpracy z PiS nie ma to żadnego znaczenia.
Następnie lider Kukiz'15 był pytany o swój ewentualny start z list PiS w przyszłych wyborach do Sejmu.
Czytaj więcej
– Jest to kolejne narzędzie do tego, abym mógł walczyć o swoje postulaty – mówił w 2020 roku Paweł Kukiz, wyjaśniając, dlaczego zakłada partię polityczną. Zaznaczał, że nie rezygnuje ze stowarzyszenia, jednak „ruchem społecznym, spontanicznym działaniem, bez struktur nie udało się wprowadzić do Sejmu tylu posłów, aby wymusić zmiany ustrojowe”. Jego partia K’15 została zarejestrowana w lipcu 2020 roku, jednak wkrótce będzie zdelegalizowana. Powód? Nie złożyła sprawozdania finansowego za 2021 rok.
- Po pierwsze nie wiadomo czy ja w ogóle wystartuje. Bardzo mocno się zastanawiam czy chcę dalej iść tą drogą wyboistą, trudną, wredną, czy po prostu zrezygnować całkowicie z polityki. To pierwsza rzecz. Gdyby jednak myśleć o tym starcie, i to z PiS, warunek jest jeden: PiS musi wywiązać się ze zobowiązań, które zaciągnął względem Kukiz'15 w czerwcu ubiegłego roku. Zostały nam jeszcze dwa postulaty: przede wszystkim - sędziowie pokoju, do rozstrzygania najprostszych sporów i druga sprawa to obniżenie progu frekwencyjnego przy referendach lokalnych, w których można odwołać burmistrza, wójta i prezydenta miasta - stwierdził.