Onet: Polska zamierza zaakceptować ukraiński kult Bandery

Władze Polski noszą się z zamiarem wyciszenia w relacjach z Ukrainą sporu o gloryfikację Stepana Bandery i przestać przeciwko temu kultowi protestować - dowiedział się Onet.

Publikacja: 17.06.2022 22:02

Sektorówka kibiców Karpat Lwów, przedstawiająca wizerunek Stepana Bandery z napisem „Bandera – nasz

Sektorówka kibiców Karpat Lwów, przedstawiająca wizerunek Stepana Bandery z napisem „Bandera – nasz bohater”, podczas meczu z Szachtarem Donieck (15 kwietnia 2010)

Foto: Wikimedia Commons, domena publiczna

Onet miał uzyskać te informacje od dwóch niezależnych źródeł.

"Wydają się je potwierdzać"  słowa szefa KPRM Michała Dworczyka, który w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" pyta: "Czy sami Ukraińcy będą potrafili uznać oczywiste dla nas czerwone linie i nie gloryfikować zbrodniarzy odpowiedzialnych bezpośrednio za mordowanie Polaków, takich jak np. Kłym Sawur?" - cytuje Onet.

Kwestia rzezi wołyńskiej od dziesięcioleci pozostaje punktem zapalnym w stosunkach polsko-ukraińskich.

W latach 1943-44 UPA, zbrojne ramię banderowskiej frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów przeprowadziła masowe akcje eksterminacji Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej, które kosztowały życie od 70 do nawet ponad 100 tys. Polaków, mordowanych często w bestialski sposób.

Dokładnej liczby ofiar nigdy nie ustalono.

Z informacji Onetu wynika, że Polska miałaby zaakceptować kult Stepana Bandery na Ukrainie, sprzeciw ograniczając do kultu naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Romana Szuchewycza oraz dowódcy UPA na Wołyniu Dmytro Klaczkiwskiego ps. Kłym Sawur.

To właśnie ci dwaj dowódcy byli bezpośrednio odpowiedzialni za mordowanie Polaków. W czasie Rzezi Wołyńskiej Stepan Bandera w latach 1941-1944 siedział najpierw w niemieckim więzieniu, potem w obozie koncentracyjnym i nie wiadomo, czy miał wówczas kontakt ze swoja organizacją zbrojną

Szczegóły na stronie Onetu.

Onet miał uzyskać te informacje od dwóch niezależnych źródeł.

"Wydają się je potwierdzać"  słowa szefa KPRM Michała Dworczyka, który w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" pyta: "Czy sami Ukraińcy będą potrafili uznać oczywiste dla nas czerwone linie i nie gloryfikować zbrodniarzy odpowiedzialnych bezpośrednio za mordowanie Polaków, takich jak np. Kłym Sawur?" - cytuje Onet.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony