Rządzący Białorusią Łukaszenko uważa, że obok wojsk obrony terytorialnej, w kraju powinna powstać milicja ludowa. Zdaniem Łukaszenki, jej członkowie powinni przejść przeszkolenie w obsłudze podstawowej broni. Aleksander Łukaszenko wygłosił swe uwagi w czasie rozmowy z dziennikarzami podczas otwarcia gmachu kliniki pediatrycznej. Powiedział, że oddziały milicji ludowej powinny powstać przy każdym sołectwie (radzie wiejskiej) i liczyć po ok. 50 osób.
Sprawujący władzę na Białorusi polityk przekonywał, że mężczyzna w razie potrzeby powinien umieć ochronić swoją rodzinę. - Mówię: jak - nie daj Boże - będzie wojna i będziesz miała męża, który w ogóle nie będzie w stanie obronić ciebie i domu, po co taki mężczyzna, który nie potrafi odróżnić pistoletu od automatu (pistoletu maszynowego - red.)? - powiedział Łukaszenko.
Czytaj więcej
Aleksander Łukaszenko ocenił, że państwa Zachodu dążą do tego, by posłuszne im osoby przejęły wła...
Pod koniec maja minister obrony Białorusi gen. Wiktar Chrenin mówił, że w kraju ma powstać milicja ludowa. Na spotkaniu z dowódcami stref obrony terytorialnej przekazał, że odpowiednie polecenie wydał Aleksander Łukaszenko.
- Widzimy, że ta sprawa jest również bardzo ważna. Najważniejsze, że mamy do tego ludzi i broń. Rzeczywiście, liczba obrońców naszego kraju może znacznie wzrosnąć. Ma to ogromne znaczenie w obecnej sytuacji. Jeśli ktoś przybędzie na naszą ziemię, nasza odpowiedź będzie adekwatna - mówił szef białoruskiego resortu obrony.