Senator KO do szefa MSWiA: Pańskie postępowanie będzie przedmiotem uwagi Trybunału Stanu

"To jaskrawe, bezprawne naruszenie konstytucyjnej zasady współdziałania władz oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora" - tak senator KO Marcin Bosacki określił odmowę ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego wzięcia udziału w posiedzeniu nadzwyczajnej senackiej komisji ds. inwigilacji.

Publikacja: 08.02.2022 14:25

Marcin Bosacki na jednym z posiedzeń senackiej komisji

Marcin Bosacki na jednym z posiedzeń senackiej komisji

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Pod koniec stycznia minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oświadczył, że nie weźmie udziału w pracach senackiej komisji nadzwyczajnej ds. inwigilacji. "Dotychczasowe wypowiedzi członków komisji (...) dowodzą, że jedynym celem działań są ataki polityczne na rząd" - ocenił w piśmie skierowanym do przewodniczącego komisji, senatora KO Marcina Bosackiego. W liście datowanym na 8 lutego Bosacki odpowiedział Kamińskiemu. Treść odpowiedzi opublikowało Centrum Informacyjne Senatu.

"Poinformował Pan mnie o swej odmowie udziału w posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Jest to jaskrawe, bezprawne, naruszenie konstytucyjnej zasady współdziałania władz oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, której art. 16 ust. 2 stanowi jasno że, »członkowie Rady Ministrów (...) są obowiązani przedstawiać informacje i wyjaśnienia na żądanie stałych i nadzwyczajnych komisji (...) senackich, w sprawach będących przedmiotem ich zakresu działania«" - czytamy.

Czytaj więcej

Minister Kamiński nie stawi się przed senacką komisją. "Państwo chcą prowadzić antyrządową kampanię"

"Wyrażam przekonanie, że Pańskie postępowanie będzie w przyszłości przedmiotem uwagi Trybunału Stanu" - napisał Bosacki. Senator przesłał ministrowi pytania dotyczące stosowania przez polskie służby systemu szpiegowskiego Pegasus. Ocenił, że odpowiedzi na pytania "oczekują zarówno senatorowie — członkowie Komisji Nadzwyczajnej, jak i opinia publiczna".

W piśmie Marcin Bosacki zapytał Mariusza Kamińskiego, "dlaczego zakupu systemu Pegasus dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonano w sposób niezgodny z prawem, tj. ze środków innych niż pochodzące z budżetu państwa (art. 4 ust. 1 ustawy o CBA stanowi, że finansowanie działalności CBA może odbywać się wyłącznie z budżetu państwa), co potwierdzili przed Komisją były i obecny Prezesi Najwyższej Izby Kontroli?".

"Czy prawdą jest, że do finansowania systemu Pegasus CBA użyło — poza kwotą 25 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości — także innych środków pozabudżetowych?" - brzmi kolejne pytanie. Senator zapytał też ministra, czy akceptował on "zakup przez CBA systemu Pegasus w sposób zakamuflowany, łamiący utarte procedury i tym samym mogący stanowić naruszenie prawa?".

Czytaj więcej

Poseł Nowej Lewicy o inwigilacji urzędników NIK: PiS walczy nie tylko z Banasiem

Pod koniec ubiegłego roku agencja AP podała, powołując się na badaczy grupy Citizen Lab z Kanady, że telefon komórkowy obecnego senatora KO Krzysztofa Brejzy został zhakowany za pomocą oprogramowania Pegasus 33 razy w 2019 roku. Niezależnie doniesienia te potwierdziła organizacja Amnesty International. W 2019 r. Brejza kierował sztabem wyborczym Koalicji Obywatelskiej. Citizen Lab ustaliło też, że Pegasusa użyto przy próbach szpiegowania mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewa Wrzosek.

25 stycznia eksperci z Citizen Lab ujawnili informacje o dwóch kolejnych przypadkach użycia Pegasusa w Polsce. Chodzi o szefa AgroUnii, Michała Kołodziejczaka oraz Tomasza Szwejgierta, dziennikarza, który twierdzi, że był współpracownikiem służb specjalnych, czemu zaprzecza rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Czytaj więcej

Służby musiałyby informować o inwigilacji. Jest projekt ustawy

W piśmie do szefa MSWiA senator Bosacki pyta, czy "zastosowane metody kontroli operacyjnej, zwłaszcza użycie systemu Pegasus, wobec senatora Krzysztofa Brejzy, mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek, prezesa Agrounii Michała Kołodziejczaka oraz publicysty Tomasza Szwejgierta nastąpiło za zgodą sądu" oraz czy była to zgoda "uprzednia czy następcza".

Przewodniczący senackiej komisji ocenił, że pytania do Kamińskiego wymagają "pilnego wyjaśnienia". Zadeklarował, że "w razie konieczności" jest gotów przyjąć "odpowiedzi i wyjaśnienia" ministra w trybie niejawnym.

Pod koniec stycznia minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oświadczył, że nie weźmie udziału w pracach senackiej komisji nadzwyczajnej ds. inwigilacji. "Dotychczasowe wypowiedzi członków komisji (...) dowodzą, że jedynym celem działań są ataki polityczne na rząd" - ocenił w piśmie skierowanym do przewodniczącego komisji, senatora KO Marcina Bosackiego. W liście datowanym na 8 lutego Bosacki odpowiedział Kamińskiemu. Treść odpowiedzi opublikowało Centrum Informacyjne Senatu.

"Poinformował Pan mnie o swej odmowie udziału w posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na proces wyborczy w Rzeczypospolitej Polskiej oraz reformy służb specjalnych. Jest to jaskrawe, bezprawne, naruszenie konstytucyjnej zasady współdziałania władz oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, której art. 16 ust. 2 stanowi jasno że, »członkowie Rady Ministrów (...) są obowiązani przedstawiać informacje i wyjaśnienia na żądanie stałych i nadzwyczajnych komisji (...) senackich, w sprawach będących przedmiotem ich zakresu działania«" - czytamy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE