Aktualizacja: 06.07.2016 08:09 Publikacja: 05.07.2016 19:06
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Szczyt NATO ma wysłać na Kreml sygnał, że jakakolwiek próba agresji na państwa Sojuszu spotka się z interwencją. Czy powrót do polityki odstraszania, rodem z czasów „zimnej wojny”, jest dziś konieczny?
Ta część Europy, w której żyjemy jest naprawdę zagrożona. Agresorem jest Rosja. Nigdy wcześniej po II wojnie światowej nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Co więcej Rosja nie ukrywa swoich agresywnych zamiarów, zarówno w stosunku do Ukrainy, której terytorium okupuje, jak również do innych państw regionu, w tym do Polski. Rosja dzisiaj rości sobie pretensje do zmiany granic wszędzie tam, gdzie żyje mniejszość rosyjska. To jest zupełnie niebywała sytuacja i dopóki rządzący na Kremlu nie zmienią swojej polityki to musimy traktować Rosję jako największe zagrożenie dla pokoju europejskiego i światowego.
Czołowi politycy prześcigają się w deklaracjach zwiększenia wydatków na armię, ale z ich realizacją problemy ma...
Co frustruje biznes? Lista jest długa. – Miał być rok przełomu, a jest to, co zwykle: dużo zapowiedzi, a na koni...
Już we wtorek 1 lipca, Sąd Najwyższy wyda decyzję o ważności wyborów prezydenckich. Czy w związku z nieprawidłow...
Sytuacja na granicy Polski z Niemcami jest dramatyczna i po 6 sierpnia nie pozostanę w tej kwestii obojętny - oś...
- Co do zasady uważam, że tak - powiedział były przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński, pytany przez Jacka Nizi...
Odzyskane dzieła sztuki utracone w czasie wojny trafiają do publicznych zbiorów, chociaż są do nich roszczenia....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas