3 lipca Donald Tusk został jednym z czterech wiceprzewodniczących PO (pozostali to: Rafał Trzaskowski, Tomasz Siemoniak, Borys Budka) i p.o. przewodniczącego, po tym jak dotychczasowy przewodniczący Platformy, Borys Budka, ustąpił ze stanowiska.
Funkcję p.o. przewodniczącego - bez konieczności organizowania wyborów na przewodniczącego partii - Tusk może sprawować do stycznia 2022 roku lub nawet do 2024 roku.
Pierwsze sondaże partyjne, przeprowadzone już po powrocie Donalda Tuska na stanowisko lidera PO, wskazują, iż Platforma Obywatelska odzyskała kilka punktów procentowych poparcia (w sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski - aż 6,6 punktów procentowych) i wyprzedziła Polskę 2050, która w ostatnim czasie wyrastała na najsilniejszą partię na opozycji. Nadal jednak pierwsze miejsce w sondażach zajmuje PiS.
W sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" ankietowani ocenili Donalda Tuska jako „zdolnego do kompromisu" – 20,4 proc. badanych (i to główna jego cecha), ale tylko 4,3 proc. wskazuje go jako człowieka „uczciwego".
W innym sondażu zapytaliśmy czy powrót Donalda Tuska doprowadzi do zmian na polskiej scenie politycznej. Duża grupa respondentów wierzy w zmianę. Nawet 27 proc. obecnego elektoratu Zjednoczonej Prawicy jest o tym przekonanych. Wśród wyborców opozycji taki pogląd wyraża aż 65 proc. pytanych przez IBRiS.