Jak informowaliśmy wczoraj, europoseł Jarosław Wałęsa napisał na Twitterze, że jego ojcu została odebrana ochrona BOR na wyjazdy zagraniczne.
Tuż po tym Katarzyna Kolenda-Zaleska poinformowała, że podobna sytuacja spotkała Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Bronisława Komorowskiego.
BOR wydało oświadczenie w tej sprawie. Jak napisała rzeczniczka biura Natalia Markiewicz "ustawa o BOR oraz o uposażeniu byłych prezydentów gwarantuje byłym głowom państwa ochronę na terenie RP. Poprzednie kierownictwo BOR rozszerzyło ten zakres, co generowało ogromne koszty niewspółmierne do zagrożeń". Dodała, że nie doszło zatem do "odebrania ochrony" lecz "przywrócenia stanu zgodnego z prawem".
Rzeczniczka BOR-u powiedziała w rozmowie z gazeta.pl, że za ostatnie 3 lata (2013-2015) biuro wydało na ochronę zagraniczną dwóch byłych prezydentów 1 milion złotych. Jak dodała, w skład tej sumy wchodzą "bilety, hotele i diety" pracowników BOR, bez ich uposażeń.
Art. 5 ustawy o uposażeniu byłego prezydenta RP z 30 maja 1996 r. mówi, że "Były Prezydent zachowuje uprawnienie do ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych przez Ministra Spraw Wewnętrznych. Wydatki związane z ochroną są pokrywane z budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych".