Pod hasłem "Odporna Polska" trwa dwudniowy kongres programowy PO. Najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia było wystąpienie przewodniczącego partii Donalda Tuska. Ze względu na dużą liczbę zakażeń koronawirusem kongres odbywa się w trybie zdalnym.
- Ostatnie dni i godziny pokazały jeszcze raz, jakie to są filary władzy PiS-u w Polsce, co znaczy ten skrót. Oznacza on: przekupstwo, inwigilację i szantaż. To są filary, na których Jarosław Kaczyński oparł swoją władzę w polskim państwie i uczynił Polaków i Polskę nieodpornymi na szantaż, na przekupstwo i na inwigilację – powiedział podczas kongresu Donald Tusk.
– Chcemy, by państwo chroniło obywateli, a żyjemy w rzeczywistości, gdzie państwo używa takich narzędzi przeciw obywatelom. Chcę powiedzieć wyraźnie: sezon bezkarności kończy się na naszych oczach. Mam dla was wszystkich złą wiadomość: ten sezon naprawdę się kończy. Nie pozostaną bezkarni ci, którzy używali najbardziej paskudnych metod. Każdy, kto aktywnie uczestniczył w tych procederach, odpowie za to – zapewnił Tusk odnosząc się do kwestii inwigilacji Pegasusem.
Czytaj więcej
- Spodziewałem się, że będziemy świadkami prób zastraszania i przekupywania posłów przez Jarosława Kaczyńskiego, by nie powołano w Sejmie komisji śledczej w sprawie podsłuchów - powiedział Donald Tusk.
Donald Tusk krytykował też Jarosława Kaczyńskiego za przesłaną do Sejmu ustawę covidową. – Prezes Kaczyński wymyślił ustawę, która zamiast walczyć z wirusem, zamiast chronić Polaków przed chorobą i jej konsekwencjami, jest ustawą, która ma skłonić Polaków, żeby donosili na siebie nawzajem, żeby skarżyli kolegę czy koleżankę z pracy i pracodawcę, żeby szli z nim do sądu, kiedy uznają, że zostali przez nich zakażeni. Tylko w chorym umyśle, tylko w umyśle człowieka, który nagle objawia jakiś temperament kapusia czy donosiciela może pojawić się tak upiorny pomysł — stwierdził Tusk cytowany przez Onet.