Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 22.02.2021 12:41 Publikacja: 22.02.2021 12:41
Tomasz Greniuch (z prawej)
Foto: Archiwum IPN
Powierzenie dr. Tomaszowi Greniuchowi kierowania wrocławskim oddziałem IPN uważamy za decyzję niezrozumiałą, a w kontekście polskiej historii wręcz niedopuszczalną.
Z powszechnie dostępnych w mediach materiałów wynika niezbicie, że p. Greniuch nie tylko był członkiem ONR, organizacji o charakterze neo-faszystowskim i anty-demokratycznym, ale pełnił jedną z kluczowych funkcji w jej opolskich strukturach. Był także autorem publikacji szkoleniowych tej organizacji i organizował w przestrzeni publicznej wydarzenia, podczas których wyrażano poparcie dla przedwojennych zajść antysemickich, w szczególności tzw. marszu na Myślenice. W roku 2013 opublikował "Drogę nacjonalisty", książkę, którą aspirował do roli lidera i mentora ruchu narodowego w Polsce. Gloryfikował także gest nazistowskiego pozdrowienia nazywając go "salutem rzymskim", oraz popularyzował idee rasistowskie i antysemickie. Pomimo rozpoczęcia pracy w IPN, dr Greniuch dalej utrzymywał kontakty ze środowiskami radykalnych narodowców i wyrażał nadzieję na reedycję "Drogi nacjonalisty". Przyznał, że nie odcina się od środowiska narodowo-radykalnego, a przedwojenny ONR uważa za "ideał, który stanowiła młoda, przedwojenna elita".
W Polsce, kraju tak doświadczonym totalitaryzmami II wojny światowej, nie może być akceptacji dla powierzania ważnych funkcji w instytucjach państwowych osobom, które w sposób niezaprzeczalny propagowały idee wywodzące się z systemu, na którym ciąży odpowiedzialność za śmierć milionów ludzi: Żydów, Polaków, Romów i Sinti, osób niepełnosprawnych. Nazistowskie gesty i symbole oraz faszystowską ideologię trudno nam odbierać inaczej niż jako antysemickie, antypolskie i antyludzkie.
Tłumaczenia o jedynie młodzieńczej fascynacji ONR-em i o rzekomym zerwaniu z ideami radykalnego nacjonalizmu w roku 2013 traktujemy jako wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Zmiana poglądów i postawy ideowej jest oczywiście możliwa i dopuszczalna, a wycofanie się z poglądów nacjonalistycznych czy wręcz faszystowskich jest jak najbardziej pożądane. Jednak człowiek, któremu powierza się funkcje kierownicze w instytucji publicznej odpowiedzialnej za prowadzenie badań historycznych i edukowanie społeczeństwa na temat II wojny światowej musi udowodnić, że całkowicie odcina się od wcześniej wyznawanych skrajnych poglądów i przekonać o tym opinię publiczną nie jedną wypowiedzią, ale długoletnią działalnością.
Z powyższych względów, brak decyzji o odwołaniu dr. Tomasza Greniucha z funkcji p.o. dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu uważamy za jednoznacznie szkodliwy dla polskiego społeczeństwa i kompromitujący nasz kraj na arenie międzynarodowej.
Nie do końca interesuje mnie zdanie (I prezes SN) Małgorzaty Manowskiej o tym, co sądzi o protestach wyborczych...
Posłanka Polski 2050 Joanna Mucha złożyła do premiera Donalda Tuska rezygnację z funkcji wiceministra edukacji n...
Dzisiaj prezydentem jest Karol Nawrocki i premier Donald Tusk powinien wreszcie ten fakt uznać - mówił w rozmowi...
W 2024 roku posłowie otrzymywali średnio uposażenie w wysokości 15,3 tys. zł brutto – wynika z ustaleń Najwyższe...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
Jan Grabiec, jeden z najbliższych współpracowników premiera, może przejąć Ministerstwo Aktywów Państwowych. Do t...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas