Polsko-ukraińska wojna na słowa

By zmniejszyć napięcie między Warszawą i Kijowem, prezydent Petro Poroszenko zaproponował w końcu zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia prezydenckiego komitetu konsultacyjnego.

Aktualizacja: 10.11.2017 19:56 Publikacja: 09.11.2017 18:30

Petro Poroszenko

Petro Poroszenko

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Kancelaria polskiego prezydenta już poinformowała, że gotowa jest przyjąć w Warszawie ukraińską delegację. Nie poinformowała jednak, czy ustalono termin wizyty.

– Petro Poroszenko będzie się starał minimalizować konflikt, który doprowadził do ochłodzenia stosunków między naszymi krajami – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski analityk Wołodymyr Fesenko.

„Powodem wszystkich nieporozumień jest próba narzucenia Ukrainie jej wizji historii" – stwierdził szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz. Publiczny spór wybuchł jednak po wprowadzeniu właśnie przez Wiatrowycza zakazu prowadzenia na Ukrainie ekshumacji polskich ofiar zbrodni wojennych. Oliwy do ognia dolało odsłonięcie w połowie października na Zakarpaciu (na Przełęczy Wereckiej) pomnika, na którym Polaków określono jako okupantów Ukrainy. W uroczystości brała udział wicepremier ukraińskiego rządu Iwana Kłympusz-Cyncadze.

– Z naszej strony tak naprawdę występuje tylko Wiatrowycz, który jest kimś w rodzaju propagandzisty, ale na pewno nie historyka czy polityka. Sam jednak, nie będąc politykiem, ma wpływ na politykę – uważa Fesenko.

Nie udała się próba podjęta 23 października przez polską delegację na czele z wicepremierem Piotrem Glińskim znalezienia jakiegoś kompromisu. W rezultacie minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zagroził, że ukraińscy politycy zajmujący antypolską pozycję będą mieli zakaz wjazdu do Polski (podobno jedna osoba trafiła już na czarną listę).

Minister Waszczykowski sugerował też, że prezydent Andrzej Duda nie powinien jechać w grudniu na Ukrainę. Ale prezydent – nie zważając na konflikt – wezwał dwa dni temu Unię Europejską, by przed państwami należącymi do Partnerstwa Wschodniego (a jego najważniejszym członkiem jest Ukraina) „otwarto europejską perspektywę".

– Na Ukrainie nie ma antypolskich polityków, a społeczeństwo ukraińskie odnosi się życzliwie do Polski – zapewniła rzeczniczka ukraińskiego resortu spraw zagranicznych Mariana Beca. – Ukraina ma bardzo złe relacje ze swoimi sąsiadami w Europie Środkowej – przestrzegał jednak w poniedziałek w rozmowie z „Rzeczpospolitą" minister Krzysztof Szczerski.

W przeciwieństwie do Warszawy Budapeszt (skonfliktowany z Kijowem z powodu ustawy ograniczającej nauczanie mniejszości narodowych) zablokował spotkanie Rady NATO–Ukraina. – W sporze z Warszawą Poroszenko będzie zajmował elastyczne stanowisko. Ale nie ustąpi w kwestii ustawy o szkolnictwie. Na Zakarpaciu (gdzie zwarcie mieszkają Węgrzy) i Bukowinie (tam są Rumuni i Mołdawianie) całe rejony nie znają języka ukraińskiego. To zaczyna być problemem naszego bezpieczeństwa narodowego – uważa Fesenko.

Kancelaria polskiego prezydenta już poinformowała, że gotowa jest przyjąć w Warszawie ukraińską delegację. Nie poinformowała jednak, czy ustalono termin wizyty.

– Petro Poroszenko będzie się starał minimalizować konflikt, który doprowadził do ochłodzenia stosunków między naszymi krajami – powiedział „Rzeczpospolitej" kijowski analityk Wołodymyr Fesenko.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Boris Johnson chciał zagłosować w wyborach. Nie mógł przez wprowadzoną przez siebie zmianę
Polityka
Tajna kolacja Scholza i Macrona. Przywódcy Francji i Niemiec przygotowują się na wizytę Xi
Polityka
Bloomberg: Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił