Reklama
Rozwiń
Reklama

Kaleta: Zbrodnie popełniali Polacy, ale nie naród polski

Ustawa o IPN nie budzi wątpliwości w PiS. Rozwiązania, które zostały przyjęte zapewniają profesjonalne narzędzia polityki historycznej tam, gdzie pojawiały się kłamstwa, że Polska jest współodpowiedzialna za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę - mówił w #RZECZoPOLITYCE Sebastian Kaleta z ministerstwa sprawiedliwości.

Aktualizacja: 02.02.2018 10:21 Publikacja: 02.02.2018 10:09

Kaleta: Zbrodnie popełniali Polacy, ale nie naród polski

Foto: rp.pl

arb

Kaleta przypomniał, że "celem niemieckich nazistów było też wytępienie narodu polskiego". - Musimy dbać o to, by świat pamiętał o tym, że celem Niemców były dwa narody: Polacy i Żydzi - dodał.

Polityk PiS przekonywał, że nowelizacja ustawy o IPN sankcjonująca przypisywanie narodowi polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy jest "skonstruowana bardzo precyzyjnie". - Przede wszystkim przepis karny tej ustawy jest bardzo restrykcyjny, precyzyjny i ścisły. Ustawa przewiduje (też) szereg narzędzi cywilnych - mówił.

- Przepis karny oparty jest o obowiązujący przepis o kłamstwie oświęcimskim - podkreślił Kaleta dodając, że kluczowe jest sformułowanie o przypisywaniu zbrodni narodowi polskiemu "wbrew faktom". - Odwołaliśmy się do przepisów obowiązujących w UE: UE mówi, że można wprowadzać przepisy karne w sytuacji, gdy dana osoba pomniejsza lub zaprzecza skali zbrodni popełnianych przez III Rzeszę. W naszym przypadku - to umniejszanie przez przerzucenie odpowiedzialności za zbrodnie - wyjaśnił.

Kaleta zastrzegł, że nie da się zaprzeczyć, iż w czasie wojny byli Polacy, którzy popełniali zbrodnie. - Natomiast czym innym jest tworzenie wrażenia, że cały naród, całe państwo podziemne było obarczone odpowiedzialnością zbiorową za czyny jednostek - dodał. - Nie czynimy też tego w przypadku haniebnych zachowań Żydów - zaznaczył. - Skala takich zachowań jest marginalna i nie może być przerzucana odpowiedzialność na cały naród, co niestety w ostatnich latach obserwowaliśmy - podsumował.

Polityk wyjaśnił, że np. w przypadku zbrodni w Jedwabnem jest dowiedzione, że zbrodnię popełnili Polacy. - I można tak powiedzieć, tak jak można powiedzieć, że Żydzi wydawali Żydów. Gdyby jednak ktoś powiedział, że zbrodnia w Jedwabnem dowodzi tego, że Polacy ramię w ramię z Niemcami uczestniczyli w zbrodni Holokaustu - to niedopuszczalne - dodał.

Reklama
Reklama

Kaleta odparł też zarzuty tych, którzy twierdzą, że do ustawy należało wprost wpisać określenie "polskie obozy śmierci" jako sformułowanie zabronione. - Załóżmy, że ktoś stawia tezę, iż obozy były niemieckie, ale Polacy razem z Niemcami organizowali Holokaust. Wtedy taka osoba nie podlegałaby takiemu przepisowi - zauważył.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama