Kempa o stanowisku USA wobec "lex TVN": Kiedyś instrukcje szły z Kremla

Kempa była pytana czy oznacza to, że PiS nie ma z kim przegrać. - Jako Zjednoczona Prawica mamy dużo pokory, jest mnóstwo problemów, potężny kryzys jeśli chodzi o energetykę, pocovidowe różne zawirowania, z samym COVID-em walczymy. Patrzymy na to z wielkim żalem, że opozycja w tych bardzo trudnych momentach, gdy mamy zagrożenie na wschodniej granicy Polski, nie potrafi współdziałać, przedstawiać sensowne rozwiązania. Tak powinni zachowywać się mężowie stanu - mówiła europosłanka.

Kempa była też pytana o tzw. lex TVN i o to, czy sprawa tej ustawy nie doprowadzi do pogorszenia relacji między Polską a USA. Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu był pytany w poniedziałek o przyjętą przez polski Sejm nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. - Jeżeli ustawa wejdzie w życie, może bardzo mocno osłabić klimat inwestycji zagranicznych w Polsce - ocenił Ned Price.

- Myślę, że gdyby u steru był Donald Trump, byłoby zupełnie inaczej. Ja powiem tak: ja sobie przypominam czasy, kiedy instrukcje szły z Kremla. Ja uważam, że żaden kraj nie ma prawa ingerować w nasze wewnętrzne sprawy. Tym bardziej, że to jest kwestia dostosowania prawa. Część mediów niestety są to media polskojęzyczne, a kapitał ma narodowość. Ja myślę, że taka próba oddziaływania na Polaków jest próbą niedobrą, niebezpieczną. Presji bym nie ulegała - mówiła europosłanka.

W piątek Sejm przyjął tzw. lex TVN - czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która - jeśli wejdzie w życie, zmusi właściciela TVN, amerykański koncern Discovery, do sprzedaży większości udziałów w stacji. Nowelizacja przewiduje, że większościowym właścicielem stacji telewizyjnej w Polsce może być wyłącznie firma zarejestrowana i działająca na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, która jednocześnie nie jest spółką-córką firmy zarejestrowanej poza EOG.