W kuluarach Sejmu emocje budzą pytania o losy wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Jak napisała Wirtualna Polska, wiceminister założył w przeszłości firmę medyczną, która miała oferować kosztowne leczenie nowatorskimi metodami chorych m.in. na raka, Alzheimera, Parkinsona. Mejza miał przekonywać potencjalnych pacjentów, a także opiekunów dzieci, o skuteczności stosowanych przez firmę metod, które uznawane są za niesprawdzone i niebezpieczne.
– Analizujemy wszystkie informacje, one muszą zostać zweryfikowane, w szczególności wszystkie nowe informacje, które są publikowane. Tutaj proszę o cierpliwość, bo po tym, kiedy one zostaną przeanalizowane przez stosowne służby, dopiero mogą być podejmowane decyzje – mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Ale są politycy PiS – jak poseł Sylwester Tułajew – którzy publicznie zaczęli domagać się dymisji wiceministra, przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy.