Aktualizacja: 07.02.2025 06:17 Publikacja: 22.11.2021 21:00
Rok temu planowano, że Kamala Harris, o pokolenie młodsza od Joe Bidena, zastąpi go w następnych wyborach. Miała być przyszłością Partii Demokratycznej. Nie jest to już takie pewne
Foto: AFP
W piątek Kamala Harris przejęła władzę prezydencką. Co prawda tylko na 85 minut, w czasie, gdy prezydent Joe Biden został poddany ogólnej narkozie na potrzeby kolonoskopii, ale media dużo szumu zrobiły wokół tego wydarzenia. Bo wcześniej żadna kobieta nie dostąpiła tej funkcji. Na taki tymczasowy, i w praktyce symboliczny, transfer władzy w momencie niezdolności prezydenta do wykonywania obowiązków pozwala 25. poprawka do konstytucji.
Gdy rok temu Biden wybrał Harris na stanowisko wiceprezydenta, rozpatrywano tę nominację pod kątem jej ewentualnego ubiegania się o najwyższe stanowisko. – Jej wybór był podwaliną do planu sukcesji – mówi w „Los Angeles Times" Glyna Carr z Higher Height, politycznej organizacji mającej na celu promocję czarnoskórych kobiet w życiu politycznym.
W kampanii wyborczej do Bundestagu sprawa wydatków na obronę odgrywa większą rolę niż do tej pory. Niemal wszyscy chcą ich zwiększenia, lecz nikt nie bierze na serio wezwań prezydenta USA Donalda Trumpa.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Prezydent Kolumbii Gustavo Petro powiedział podczas spotkania rządu, że kokaina „nie jest gorsza od whisky” i że jest nielegalna tylko dlatego, że pochodzi z Ameryki Łacińskiej.
Prezydent Donald Trump nakazał prokurator generalnej Pam Bondi utworzenie „grupy zadaniowej” w celu „wykorzenienia antychrześcijańskich uprzedzeń” w Stanach Zjednoczonych i ścigania przypadków „antychrześcijańskiej przemocy i wandalizmu”.
Minister obrony Izraela Izrael Kac nakazał izraelskiej armii przygotowanie planu, który umożliwi „dobrowolny wyjazd” Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
Ben Dawkins, polityk zasiadający w Izbie Wyższej parlamentu Australii Zachodniej, przed zaplanowanymi na 8 marca wyborami do stanowego parlamentu, zmienił nazwisko.
Upada mit oczywistego dla lewicy elektoratu wielkomiejskiego. Jeśli wyborcy odpłyną od Rafała Trzaskowskiego i Koalicji Obywatelskiej, to nie do Razem lub Nowej Lewicy, tylko do Konfederacji i Sławomira Mentzena.
W kampanii wyborczej do Bundestagu sprawa wydatków na obronę odgrywa większą rolę niż do tej pory. Niemal wszyscy chcą ich zwiększenia, lecz nikt nie bierze na serio wezwań prezydenta USA Donalda Trumpa.
Weryfikacja uprawnień kierowców powinna się odbywać w powszechny sposób na stacjach paliw – twierdzi posłanka KO. Ministerstwo Infrastruktury prosi o więcej czasu na odpowiedź, jednak ekspert studzi entuzjazm: to raczej niewykonalne.
Kansas City Chiefs mają szansę na trzecią wygraną w Super Bowl z rzędu, nikt dotąd tego nie dokonał. Na drodze do historii stają Philadelphia Eagles.
Waszyngton i Kreml przyznają, że prowadzą zakulisowe negocjacje w sprawie zakończenia działań zbrojnych. Pojawiają się domysły, że jawne rozmowy mogą zacząć się nawet w lutym.
Sztab Rafała Trzaskowskiego, puszczając oko do wyborców Konfederacji, przyznaje pośrednio, że polityka w Polsce przesunęła się na prawo. Ale w takiej sytuacji dlaczego ten elektorat miałby głosować na kandydata KO, a nie na Sławomira Mentzena? Ten czuje wiatr w żaglach i postanowił zawalczyć o wejście do drugiej tury.
Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowuje szkolenie wojskowe dla chętnych posłów i senatorów. Odbędzie się prawdopodobnie wiosną.
We wniosku prezesa TK o wszczęcie śledztwa ws. „ustrojowego zamachu stanu" mowa jest o zorganizowanej grupie przestępczej, a to oznacza, że może ono trwać miesiącami - uważa prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas