Zapora ściśle tajna przechodzi przez Sejm

Rząd w rekordowym tempie przepycha w Sejmie ustawę o budowie muru na granicy z Białorusią. Opozycja domaga się szczegółowych informacji.

Aktualizacja: 14.10.2021 21:39 Publikacja: 13.10.2021 19:29

Mur na granicy zastąpi siatkę. Powstanie bez przetargu, nie wiadomo, na podstawie jakich procedury a

Mur na granicy zastąpi siatkę. Powstanie bez przetargu, nie wiadomo, na podstawie jakich procedury ani jaki będzie jego ostateczny koszt

Foto: AFP, Jaap Arriens

Rządowy projekt ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej najprawdopodobniej będzie najszybciej procedowaną ustawą rządów PiS. Projekt wyszedł we wtorek popołudniu z MSWiA do Rady Ministrów i tego samego dnia wpłynął do Sejmu. Od razu do połączonych dwóch Komisji: Obrony Narodowej i Administracji i Spraw Wewnętrznych. W harmonogramie prac Sejmu już na środę rano wpisano przedstawienie sprawozdania Komisji o projekcie, wskazano pięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów i trzyminutowe w imieniu kół. O tempie świadczy też pora, na jaką je wyznaczono – godz. 23.00–23.45, ale przez awarię systemu odbędzie w kolejny dzień. Z kolei Senat zbierze się dopiero w dniach 27–29 października. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, poinformował „Rz", że „w chwili obecnej nie rozważa wyznaczenia posiedzenia wcześniej".

Czytaj więcej

Budowa zapory na granicy z Białorusią. Fogiel: Decyzja oczywista

Brak odpowiedzi

Opozycja krytykuje rząd za budowę muru mimo wcześniejszych zapewnień, że poprzednie rozwiązania (m.in. zintegrowana zapora inżynieryjna) będą skuteczne. Maciej Wąsik, wiceminister MSWiA, tłumaczył, że zmieniła się sytuacja na granicy – migrantom pomagają służby białoruskie, wyposażając je obecnie w nożyce czy drabiny, a ich drony sprawdzają, „czy droga jest wolna". – A na początku tylko wskazywały drogę – dodał Wąsik. Posłowie dopytywali, jak oszacowano koszty, kto będzie zaporę budował. Wąsik nie odpowiedział na to pytanie. Zapewnił, że procedury będą transparentne.

O tym, że rząd przygotowuje ustawę o budowie muru z perymetrią (detekcja ruchu i monitoring), „Rzeczpospolita" pisała w ubiegłym tygodniu. Nie sprawdziła się siatka z concertiny kładziona przez wojsko – migranci ją przecinają lub po prostu podnoszą. Nie wystarczają stan wyjątkowy w podlaskiem i lubelskiem ani kilka tysięcy funkcjonariuszy, drony i noktowizory. Presja na polską i unijną granicę od strony Białorusi (newralgiczny 187-kilometrowy odcinek) jest bezprecedensowa i nie słabnie.

Rząd oszacował koszt budowy muru obłożonego elektroniką na 1,5 mld zł, plus perymetria – 115 mln zł.

Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika, że w ostatnich dwóch miesiącach (sierpień–wrzesień) podjęto blisko 8 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy państwowej.

Jak z respiratorami

Rząd spodziewa się wzrostu liczby nielegalnych imigrantów „w kolejnych dniach i tygodniach". Strona białoruska zapowiedziała wprowadzenie od 7 października ruchu bezwizowego dla Pakistanu, Jordanii, Iranu i Egiptu. „Należy w trybie pilnym podjąć działania w zakresie budowy stałego, wysokiego ogrodzenia, wyposażonego również w system monitoringu oraz detekcji ruchu" – tłumaczy rząd.

Pilne jest nie tylko uchwalanie ustawy, szybka ma być budowa zabezpieczeń. Ustawa ma być wyjęta z prawa zamówień publicznych i prawa własności lub dzierżawy do gruntów, na których ma stanąć wysoka zapora naszpikowana elektroniką.

Jeśli budowa wyjdzie poza pas drogi granicznej, właściciele gruntu za wywłaszczenie otrzymają odszkodowanie (na zasadach prawa cywilnego) – projekt nie wskazuje kosztów z tego tytułu, ale minister Wąsik ujawnił wczoraj, że takie przypadki będą incydentalne, a odszkodowanie będzie wynosiło 150 proc. wartości gruntu.

Rząd oszacował koszt budowy muru obłożonego elektroniką na 1,5 mld zł, plus perymetria – 115 mln zł. Inwestorem ma być komendant główny Straży Granicznej, nad całością ma czuwać pełnomocnik rządu, a nad zakupami – CBA.

– Możemy więc założyć, że koszt będzie o 30–40 proc. większy, tak jak z respiratorami – ocenia Marek Rutka, poseł Lewicy. I uważa, że „projekt nie wskazuje rzeczy najistotniejszej dla finansów publicznych". – Czyli serwisowania sprzętu i jego konserwacji, które są największym kosztem dodatkowo rozłożonym w czasie. Zakładam, że zakup otrzyma kryptonim tajności. Te wielkie pieniądze leżą przecież m.in. w kluczach dostępu – wskazuje poseł Rutka.

Poseł Marek Biernacki z KP uważa, że zamiast instalować „beznadziejny płot", należało od początku postawić na elektronikę. – Nowoczesne systemy, jak termowizja, mają sens. Jednak sam płot nie powstrzyma nielegalnej migracji. To granica Schengen, w jej ochronę trzeba włączyć Unię Europejską, zaangażować Frontex, ale od tego rząd, niestety, stroni – uważa poseł Biernacki.

Rządowy projekt ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej najprawdopodobniej będzie najszybciej procedowaną ustawą rządów PiS. Projekt wyszedł we wtorek popołudniu z MSWiA do Rady Ministrów i tego samego dnia wpłynął do Sejmu. Od razu do połączonych dwóch Komisji: Obrony Narodowej i Administracji i Spraw Wewnętrznych. W harmonogramie prac Sejmu już na środę rano wpisano przedstawienie sprawozdania Komisji o projekcie, wskazano pięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów i trzyminutowe w imieniu kół. O tempie świadczy też pora, na jaką je wyznaczono – godz. 23.00–23.45, ale przez awarię systemu odbędzie w kolejny dzień. Z kolei Senat zbierze się dopiero w dniach 27–29 października. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, poinformował „Rz", że „w chwili obecnej nie rozważa wyznaczenia posiedzenia wcześniej".

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marta Lempart: Trzecia Droga nie jest demokratycznym ugrupowaniem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Sławomir Mentzen: Broń atomowa w Polsce? Nic nie daje. Mamy inny problem
Polityka
Kamiński tłumaczy, dlaczego nazwał Jońskiego "świnią". "Forma protestu"
Polityka
Horała o Kamińskim: To że się zdenerwował nie znaczy, że nadużył alkoholu
Polityka
Sondaż: "Mieszkanie na Start"? Polacy woleliby tanie mieszkania na wynajem