Eurodeputowany PiS o Niemczech: Nie ma czegoś takiego, jak rządy propolskie

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że Niemcy są nastawieni prorosyjsko, a zwłaszcza socjaldemokraci - mówił Ryszard Legutko, eurodeputowany PiS-u, w rozmowie z "Jedynką" Polskiego Radia.

Publikacja: 28.09.2021 12:14

Ryszard Legutko, europoseł PiS

Ryszard Legutko, europoseł PiS

Foto: EP, Christian Creuz

Legutko skomentował wynik ostatnich wyborów parlamentarnych w Niemczech z 26 września oraz mówił, co ich wynik oznacza dla Polski.

- Niewiele się zmieni, to jedna z cech niemieckiej polityki - jest stała niezależnie od tego kto rządzi. Rządy CDU charakteryzowały się wykorzystaniem instytucji europejskich do własnej polityki, a ponieważ jest to kraj silny, to może robić to bezkarnie. Pojawiły się głosy, że jakiś rząd - niemiecki - będzie propolski lub antypolski, ale nie ma czegoś takiego jak rządy propolskie - stwierdził polityk.

Czytaj więcej

Wybory w Niemczech: SPD chce rozmawiać o "koalicji świateł drogowych"

Europoseł przekonywał, że niemiecka polityka zagraniczna jest prorosyjska.

- Nie jest dla nikogo tajemnicą, że Niemcy są nastawieni prorosyjsko, a zwłaszcza socjaldemokraci (SPD - partia, która uzyskała pierwsze miejsce w wyborach przyp. red.), zresztą chadecy też byli. W przypadku SPD będzie to po prostu jeszcze bardziej widoczne - wyjaśnił gość Polskiego Radia.

Instytucje europejskie nie mają żadnej władzy same z siebie - mają jej tyle ile dostaną od najsilniejszych graczy

Ryszard Legutko, eurodeputowany PiS-u

Legutko był następnie pytany czy wskutek wyborów w Niemczech nasilą się tendencje federacyjne i centralistyczne w ramach UE.

- Niemcy są za federalizacją UE, bo daje im to jeszcze większą władzę, niż mają. Instytucje unijne, ponieważ nie są demokratyczne same z siebie, żadnej władzy nie mają. Mają jej tyle ile dostaną od najsilniejszych graczy, takich jak Niemcy i Francja - to jest interes narodowy najsilniejszych państw. Lewica zawsze marzyła o wspólnym światowym rządzie. UE jest świetnym wehikułem do zrealizowania takiej centralistycznej struktury, która będzie narzucać słuszną ideologię i rozstrzygnięcia. To jest realne niebezpieczeństwo, a teraz będzie to bardziej ostentacyjne niż było - sygnalizował eurodeputowany PiS-u.

Legutko skomentował wynik ostatnich wyborów parlamentarnych w Niemczech z 26 września oraz mówił, co ich wynik oznacza dla Polski.

- Niewiele się zmieni, to jedna z cech niemieckiej polityki - jest stała niezależnie od tego kto rządzi. Rządy CDU charakteryzowały się wykorzystaniem instytucji europejskich do własnej polityki, a ponieważ jest to kraj silny, to może robić to bezkarnie. Pojawiły się głosy, że jakiś rząd - niemiecki - będzie propolski lub antypolski, ale nie ma czegoś takiego jak rządy propolskie - stwierdził polityk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego