Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska od 1998 do 2019 roku, został zamordowany 13 stycznia 2019 roku podczas "Światełka do nieba" Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Zabójcą jest gdańszczanin, recydywista Stefan W., karany wcześniej za rozboje. Po zadaniu Adamowiczowi śmiertelnych, jak się później okazało, ciosów, zabójca wykrzykiwał ze sceny hasła przeciwko PO i władzy sądowniczej.
Po dokonaniu zabójstwa zatrzymany Stefan W. został skierowany na obserwację psychiatryczną. Biegli nie byli w stanie ocenić jego poczytalności. W maju 2021 roku W. po raz trzeci trafił na obserwację, jego stan diagnozowały już trzy zespoły ekspertów.
Pierwsza diagnoza mówiła o niepoczytalności W., co uniemożliwiało postawienie go przed sądem, druga - o ograniczonej poczytalności, co oznaczało, że co prawda może stanąć przed sądem, ale jego stan może mieć wpływ na wysokość wyroku.
Czytaj więcej
Paweł Kukiz po głosowaniu nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji stwierdził, że "spotyka się z hejtem większym, niż Paweł Adamowicz". Wypowiedź posła skomentowała europosłanka Magdalena Adamowicz.