Rząd zdecydował o wysłaniu do prezydenta RP wniosku o wprowadzenia na 30 dni stanu wyjątkowego na wąskim pasie przygranicznym z Białorusią. To obszar 115 miejscowości na Podlasiu i 68 w województwie lubelskim. To pierwszy taki przypadek po 1989 r. – Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w tym pasie granicznym nie będzie można organizować – uzasadniał szef MSWiA Mariusz Kamiński. Stan wyjątkowy ma liczne polityczne konsekwencje oraz krytyków, którzy wskazują, że rząd doprowadzi do tego, że opinia publiczna straci możliwość – poprzez media i NGO-sy – wglądu w sytuację na granicy, zwłaszcza wobec grupy ok. 30 osób przebywających w okolicy Usnarza Górnego.