"Gdy w innych krajach publiczne środki wydawano na badania nad szczepionką na COVID-19 i inwestycje w służbę zdrowia, w Polsce, jak donoszą niezależne media, z publicznych pieniędzy wspierano badania nad psychomanipulacją wyborców" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Trzaskowski. Oznaczając we wpisie prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Mateusza Morawieckiego ocenił, że sprawa wymaga wyjaśnienia.
Prezydent Warszawy nie napisał wprost, do czego się odnosi, ale pod wpisem na Facebooku umieścił link do tekstu "Kampania Andrzeja Dudy, NCBiR i miliony złotych", który w portalu rp.pl ukazał się 16 kwietnia.
W tekście pisaliśmy, że w maju 2020 r. sztab ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy sięgnął po usługi HyperCrew, spółki z Nowego Sącza. „Jesteśmy strategiczno-kreatywną agencją specjalizującą się w nowych mediach. Od ponad 10 lat realizujemy projekty interaktywne dla znanych polskich i światowych marek” - przedstawiała się firma.
Czytaj także: Kontrowersje w kampanii prezydenta Dudy. Opozycja zapowiada kontrolę
Zdaniem ekspertów, to właśnie ta kampania w sieci umożliwiła zwycięstwo prezydentowi. - Wyprodukowano kilkadziesiąt materiałów reklamowych dla każdego z powiatów, odnoszących się do konkretnych spraw z regionu, a nie kilka ogólnopolskich spotów - tłumaczył nam jeden z analityków, którzy analizowali kampanię Dudy w necie.
Pod koniec maja 2020 r., tydzień przed złożeniem wniosku o rejestrację komitetu wyborczego Dudy, spółka otrzymała milion złotych od firmy Czysta3.vc, która z grantu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju inwestuje pieniądze w startupy.
Czysta3.vc inwestowała wcześniej wyłącznie z pieniędzy z grantu NCBiR. Czy stąd pochodził również milion złotych przekazany spółce HyperCrew pracującej na rzecz kampanii Dudy? NCBiR zaprzeczyło.
HyperCrew nie jest startupem.
Rafał Trzaskowski był rywalem Andrzeja Dudy w drugiej turze wyborów prezydenckich.