Wraca spór o miejsce Jana Widackiego w komisji śledczej

PiS, powołując się na ekspertyzę prawną, chce doprowadzić do usunięcia z komisji polityka LiD

Publikacja: 27.03.2008 03:12

PiS zamierza ponownie zgłosić do prezydium Sejmu wniosek o wyłączenie z prac komisji śledczej ds. nacisków na służby Jana Widackiego z LiD. – Zaszły nowe okoliczności – przekonuje poseł Arkadiusz Mularczyk.

Jak dowiedziała się „Rz”, te „nowe okoliczności” to zdaniem PiS ekspertyza prawna Biura Analiz Sejmowych. Na początku lutego członkowie komisji z PiS domagali się, aby zajęła się ona także sprawą karną przeciwko Widackiemu. On sam mówił wcześniej, że były w niej „naciski” ze strony Zbigniewa Ziobry. PiS twierdził, że dlatego nie będzie bezstronnym członkiem komisji. Widacki zapewnił, że gdy został posłem, nacisków już nie było, a jego sprawa nie ma związku z pracami komisji.

Jednak z analizy prawnej wynika, że sprawa Widackiego może być przedmiotem prac komisji, która ma badać postępowania toczące się między 31 października 2005 a 16 listopada 2007 r. Biuro Analiz stwierdziło, że skoro przed 16 listopada Widacki był już posłem, komisja może badać jego sprawę. Poseł Widacki nie jest zaskoczony: – Ta argumentacja jest błędna, bo aby sprawa mogła być przedmiotem prac komisji, musi być toczona przeciwko posłowi. Kiedy w mojej sprawie mogły być naciski, jeszcze nim nie byłem.

W analizie czytamy jednak, że status posła nie musiał uczestnikowi postępowania przysługiwać przez cały czas. „Pogląd odmienny wyłączałby możliwość zbadania sprawy Andrzeja Leppera czy Beaty Sawickiej”.

Co na to PO? – Naszym celem są sprawy określone w preambule uchwały. Działania PiS to ewidentna próba uciekania od głównego nurtu prac komisji – ocenia Sebastian Karpiniuk. – Przyzwyczailiśmy się już, że każde posiedzenie komisji zaczyna się od wniosku o wyłączenie Widackiego.

Karpiniuk nie wyklucza jednak, że komisja się tą sprawą w przyszłości zajmie. – Jeśli Biuro Analiz Sejmowych uznało, że to zahacza o zakres prac, to możemy kiedyś do tego wrócić.

Dzisiaj członkowie komisji mają wybrać ekspertów. Na razie wciąż nie otrzymali dokumentów z ABW, CBA, policji i prokuratury, choć miały one dotrzeć do wtorku. Według informacji „Rz” policja poprosiła o przedłużenie terminu ich dostarczenia do 10 kwietnia.

PiS zamierza ponownie zgłosić do prezydium Sejmu wniosek o wyłączenie z prac komisji śledczej ds. nacisków na służby Jana Widackiego z LiD. – Zaszły nowe okoliczności – przekonuje poseł Arkadiusz Mularczyk.

Jak dowiedziała się „Rz”, te „nowe okoliczności” to zdaniem PiS ekspertyza prawna Biura Analiz Sejmowych. Na początku lutego członkowie komisji z PiS domagali się, aby zajęła się ona także sprawą karną przeciwko Widackiemu. On sam mówił wcześniej, że były w niej „naciski” ze strony Zbigniewa Ziobry. PiS twierdził, że dlatego nie będzie bezstronnym członkiem komisji. Widacki zapewnił, że gdy został posłem, nacisków już nie było, a jego sprawa nie ma związku z pracami komisji.

Polityka
Donald Tusk życzy zdrowia politykom PiS. W tle sprawa Marcina Romanowskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Donald Tusk podsumował pierwszy rok rządu. „Wiemy, jakie są priorytety”
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora