Posłowie znów pracują w samorządzie

Poseł Jan Ołdakowski (PiS), dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, zachował stanowisko. Przedstawił Kancelarii Sejmu analizy prawne, z których wynikało, że muzeum nie jest częścią administracji samorządu. A tym samym nie podlega ustawie. Jak się okazało, jego kazus pozwolił innym posłom na powrót do pracy. Zawiła i Urban uznali, że ich sytuacja jest taka jak Ołdakowskiego.

– Przyglądałem się, czy można łączyć funkcję posła z pracą dyrektora szkoły. Gdy uznałem, że nie będzie uszczerbku dla żadnej z funkcji, postanowiłem wrócić – mówi Urban. – Zasiadam w Sejmowej Komisji Edukacji i pracując w liceum, więcej widzę.

Z opiniami posłów zgadza się dr Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– Art. 1a ustawy o pracownikach samorządowych stanowi, że przepisów ustawy nie stosuje się do osób, których status określają inne ustawy – mówi. – Nie są więc pracownikami samorządu pracownicy instytucji kultury, gdyż ich status określają przepisy ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Co do pracowników oświaty, ci będący nauczycielami podlegają Karcie nauczyciela – uważa dr Płażek.

Pracownicy biura prasowego Kancelarii Sejmu podkreślają, że posłowie tracą mandat, jeśli w ciągu 14 dni nie złożą marszałkowi Sejmu oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji. Przepisy nie przewidują ani procedury wyrażania przez marszałka Sejmu zgody na łączenie mandatu z pracą, ani też cofania przez posłów złożonych wcześniej oświadczeń.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.stankiewicz@rp.pl