Prezydent nadaje wszystkie cywilne i wojskowe ordery oraz odznaczenia w Polsce, od najbardziej prestiżowych, jak Order Orła Białego i Order Odrodzenia Polski, po bardziej pospolite, jak Medale za Długoletnią Służbę i za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Zgodnie z proponowaną przez prezydenta nowelizacją ustawy o orderach i odznaczeniach, miałby on możliwość wglądu do teczki każdej osoby, którą che uhonorować. Na żądanie prezydenta materiały musiałby udostępnić prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

? Nieraz zdarzało się, że nadając odznaczenia działaczom Solidarności prezydent musiał od lokalnych środowisk dowiadywać się, czy dana osoba ma status pokrzywdzonej ? tłumaczy była szefowa gabinetu prezydenta, a obecnie posłanka PiS Elżbieta Jakubiak. ? Ten projekt jest dobry, bo ułatwia prezydentowi wykonywanie jego obowiązków ? dodaje.

Innego zdania jest jednak opozycja. ? Ta ustawa daje prezydentowi nadzwyczajne kompetencje do zdobywania informacji o każdej osobie ? alarmuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). ? Kto sprawdzi, czy prezydent rzeczywiście chce nadać order sobie, o której teczkę występuje? ? pyta wicemarszałek.

? Prezydent powinien mieć prawo wglądu do zasobu archiwalnego w Polsce ?uważa z kolei poseł SDPL Andrzej Celiński. ? Inną sprawą jest, jak posłużyłby się takim prawem Lech Kaczyński. Nieraz pokazał, że bardziej liczy się dla niego interes PiS niż Polski ? twierdzi Celiński.

Projekt nowelizacji ustawy o orderach i odznaczeniach powstał w Kancelarii Prezydenta już przed rokiem.Dopiero teraz doczekał się jednak nadania mu druku sejmowego i rozpoczęcia nad nim prac w parlamencie. Zdaniem Elżbiety Jakubiak, świadczy to o złej woli marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. ? To celowe utrudnianie prezydentowi korzystania z jego uprawnień ? zaznacza.