PSL wygrało z PO w Olsztynie

Wybory prezydenta. Piotr Grzymowicz wyprzedził Krzysztofa Krukowskiego o 20 punktów proc.

Aktualizacja: 02.03.2009 16:15 Publikacja: 02.03.2009 03:28

Piotr Grzymowicz zawdzięcza zwycięstwo również poparciu, jakie otrzymał od PiS i SLD w drugiej turze

Piotr Grzymowicz zawdzięcza zwycięstwo również poparciu, jakie otrzymał od PiS i SLD w drugiej turze. Nieoficjalnie wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość dostanie fotel wiceprezydenta

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Dobrzyński

Na popieranego przez PSL Piotra Grzymowicza głosowało 60,3 proc. osób. Krzysztofa Krukowskiego (PO) poparło 39,8 proc. Frekwencja nie przekroczyła 25 proc. Taki wynik oznacza koniec panowania PO w Olsztynie.

W PSL nie posiadają się z radości. Olsztyn jest pierwszym miastem wojewódzkim, w którym ludowcy będą mieć swojego prezydenta. Stanisław Żelichowski, szef Klubu Parlamentarnego PSL, mówi z dumą: – Koalicjant myślał, że jesteśmy słabi. Dzięki Olsztynowi zobaczył, że musi się z nami liczyć.

Miastem od dwóch lat rządziła PO – od 2007 roku z Czesławem Małkowskim, odwołanym już w referendum prezydentem Olsztyna podejrzanym o zgwałcenie ciężarnej urzędniczki, a od 2008 roku samodzielnie. W radzie miasta ma 12 na 25 radnych. Z Platformy jest też przewodniczący rady. Wczoraj Jan Tandyrak, szef Klubu PO w olsztyńskiej radzie, oświadczył: – Przechodzimy do konstruktywnej opozycji. Będziemy popierać każdy dobry pomysł nowego prezydenta. Ale każda jego wpadka będzie przez nas punktowana.

Platforma przystąpiła do rozliczeń. – Każda porażka jest odpowiednim momentem do przeprowadzenia analizy całej kampanii – twierdzi poseł Krzysztof Lisek. – Trzeba sobie odpowiedzieć, dlaczego przegraliśmy i kto za tę przegraną odpowiada.

Według informacji „Rz” na przegranej Krukowskiego najbardziej ucierpi lokalne kierownictwo PO. – Jacek Protas, szef regionu i marszałek województwa, nie sprawdził się jako przewodniczący i lider partii. To on odpowiada za klęskę. Drugim winnym jest Janusz Cichoń, szef sztabu. Oni w pierwszej kolejności zostaną rozliczeni – mówi dobrze poinformowany poseł PO.

Według naszych informacji Protas wiedział, że przegrana oznacza jego przymusowy start w wyborach do PE. Wie też, że centrala nie da mu wysokiego miejsca na liście. – Dziś jestem marszałkiem, ale nie wykluczam w przyszłości startu do europarlamentu – mówi Protas.

Ale takie wybory to przecież awans? – Nie do końca. Kiedy Protas je przegra, przegra też fotel lidera. Na tym się nie skończy. Centrala będzie dążyła do odwołania go z funkcji marszałka województwa – mówi poseł PO. I dodaje: – W wybory zaangażowano rząd. Olsztyn odwiedzili ministrowie, wicepremier Grzegorz Schetyna i premier Donald Tusk. Teraz ta klęska kojarzona jest z pierwszym szeregiem partii. A to boli. Zwłaszcza że obrywamy od PSL.

[wyimek]Na przegranej Krukowskiego najbardziej ucierpi lokalne kierownictwo PO [/wyimek]

Platforma upatruje swojej klęski w postawie PiS i SLD. Obie partie poparły w drugiej turze Grzymowicza. Nieoficjalnie wiadomo, że za poparcie kandydata PSL PiS dostanie fotel wiceprezydenta.

– Za wcześnie, by o tym mówić. Na pewno będę rozmawiał z Jerzym Szmitem, szefem PiS w Olsztynie – mówi „Rz” Grzymowicz.

Na co jeszcze może liczyć? PiS i komitet Ponad Podziałami (popierał Grzymowicza – red.) mają 10 radnych. Do większości w radzie miasta potrzeba im trzech osób. – Jesteśmy po wstępnych rozmowach z działaczami PO i wiemy, że niektórzy są gotowi do nas przejść – mówi radny PiS. – Gdy nam się to uda, odwołamy przewodniczącego rady z PO.

Grzymowicz oficjalnie zostanie prezydentem Olsztyna 9 marca.

Wybory były konsekwencją olsztyńskiej seksafery, którą rok temu ujawniła „Rz”. Opisaliśmy wtedy historię kobiet, które oskarżały prezydenta Czesława Małkowskiego o molestowanie. Prokuratura potwierdziła nasze ustalenia. W listopadzie 2008 roku mieszkańcy Olsztyna odwołali Małkowskiego w referendum z funkcji prezydenta miasta.

Na popieranego przez PSL Piotra Grzymowicza głosowało 60,3 proc. osób. Krzysztofa Krukowskiego (PO) poparło 39,8 proc. Frekwencja nie przekroczyła 25 proc. Taki wynik oznacza koniec panowania PO w Olsztynie.

W PSL nie posiadają się z radości. Olsztyn jest pierwszym miastem wojewódzkim, w którym ludowcy będą mieć swojego prezydenta. Stanisław Żelichowski, szef Klubu Parlamentarnego PSL, mówi z dumą: – Koalicjant myślał, że jesteśmy słabi. Dzięki Olsztynowi zobaczył, że musi się z nami liczyć.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Sondaż: Jaka przyszłość czeka koalicję rządową? Dobra wiadomość dla Donalda Tuska
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej