Kto najbardziej zyskał, a kto stracił w 2018 roku? Odpowiedź na to pytanie po blisko 12 miesiącach wielu politycznych kryzysów, kampanii wyborczej i wszystkiego, co nastąpiło po nich, wcale nie jest łatwa. Rezultaty niektórych decyzji liderów politycznych będzie można bowiem ocenić dopiero za rok, po ostatecznym sejmowym sprawdzianie. Trudno powiedzieć pod koniec 2018 r., jak poradzi sobie Robert Biedroń, co stanie się z przywództwem Grzegorza Schetyny, na co postawi Jarosław Kaczyński, czy Paweł Kukiz obudzi się z letargu. Oto aktualna lista tych, którzy w naszej opinii najwięcej zyskali i stracili w tym roku. Są tu postacie znane, ale i wschodzące gwiazdy.
Plusy: Rafał Trzaskowski
Prezydentura Rafała Trzaskowskiego miała trudny start, ale obserwując sprawę bonifikat, nie można zapomnieć o ogromnym sukcesie wyborczym Trzaskowskiego i zwycięstwie w I turze. 500 tysięcy głosów to zaliczka na polityczną przyszłość prezydenta stolicy. W kampanii zyskali też jego doradcy, w tym współtwórca mobilizacyjnego przesłania, poseł Cezary Tomczyk.
Władysław Kosiniak-Kamysz
W styczniu 2018 roku Klub PSL był na krawędzi rozpadu. Wtedy pomogli politycy Unii Europejskich Demokratów. Teraz to PSL uratował inny klub opozycyjny – Nowoczesną.
Ale lider ludowców pojawia się także w warszawskich spekulacjach, jeśli chodzi o to, kto będzie premierem, gdy opozycji znów uda się zdobyć władzę. I doskonale wiadomo, że żaden układ koalicyjny nie jest możliwy bez ludowców, mimo strat, które w wyborach samorządowych ponieśli „w terenie”. A ich lider mocno trzyma się partyjnej tradycji, by pozostawać na środku sali i rozdawać karty.
Jadwiga Emilewicz
Rządowa dyskusja o sposobie rozwiązania kryzysu z cenami energii była w istocie starciem minister Emilewicz i ministra Tchórzewskiego. To najlepiej pokazuje miejsce w układzie sił pani minister, która do rządu trafiła w trakcie rekonstrukcji.