Reklama

Odchodzą śledczy Ziobry

Mieli reformować, rzucają pracę. Prokuratorzy twierdzą, że są prześladowani. Jeden złożył zawiadomienie do ministra

Aktualizacja: 28.09.2009 10:55 Publikacja: 28.09.2009 05:13

Odchodzą śledczy Ziobry

Foto: ROL

Pięciu prokuratorów cywilnych, którzy trafili do prokuratury wojskowej za czasów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (PiS), miało wprowadzać tam nowe standardy. Powód? W wojskowej prokuraturze umarza się blisko połowę postępowań, to więcej niż w prokuraturach rejonowych. Rzadko też oskarżani są ludzie z wysokim stopniem wojskowym.

Teraz dwaj z tych prokuratorów, Grzegorz Ocieczek i Tadeusz Tuszyński, na własną prośbę odchodzą z pracy.

Trzeci – Jarosław Hołda, który za rządów PiS stał na czele warszawskiej prokuratury wojskowej – skarży się na mobbing ze strony przełożonych. Złożył w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa do prokuratora generalnego, którym jest minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Hołda poprosił o przeniesienie do prokuratury powszechnej i złożył wniosek, by ze względu na charakter sprawy śledztwo prowadzili śledczy niezwiązani z wojskowym wymiarem sprawiedliwości.

– Na początku września złożyłem takie zawiadomienie – potwierdza Hołda. – Nie chcę jednak na ten temat rozmawiać, bo jeszcze nie składałem zeznań w tej sprawie.

– Jarek nie wytrzymał wielomiesięcznej presji ze strony kierownictwa prokuratury i zdecydował się na najbardziej radykalny krok – mówi „Rz” inny cywilny prokurator pracujący w wojsku. – Inni zastanawiają się nad podobnymi zawiadomieniami. Na pewno zaś potwierdzą w przesłuchaniach fakt mobbingu nie tylko wobec niego.

Reklama
Reklama

Jak ustaliła „Rz”, śledczy bezpośrednią odpowiedzialnością za mobbing obciążają szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Krzysztofa Parulskiego. Twierdzą, że działał tak, by sami rezygnowali z pracy, ponieważ zgodnie z obowiązującą ustawą nie może ich zwolnić (wyjątkiem jest zwolnienie dyscyplinarne oraz fakt skazania prokuratora za przestępstwo).

Na co dokładnie skarżą się prokuratorzy?

Jeden z zarzutów dotyczy – ich zdaniem – celowego nieprzydzielania żadnej pracy. Ocieczek i Hołda ponad rok czekali na przydział służbowych komputerów. W tym czasie nowo przyjmowani prokuratorzy dostawali m.in. nowe laptopy. Kiedy wreszcie otrzymali sprzęt, okazało się, że dostali stary komputer bez dostępu do ważnego narzędzia pracy prawnika, jakim jest system Lex.

Cywilnych śledczych delegowano też do prokuratur niższego szczebla i cofnięto im zgody na zamieszkiwanie poza siedzibą miejsca pracy (w ten sposób stracili dodatki do wynagrodzeń).

Przełożeni cofnęli im też zgodę na przejazdy do miejsca zamieszkania I klasą, choć inni prokuratorzy cały czas korzystają z tego przywileju.

Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Krzysztof Parulski nie chciał się odnosić do treści zawiadomienia skierowanego za jego pośrednictwem do ministra Czumy.

Reklama
Reklama

– Potwierdzam, że takie zawiadomienie wpłynęło – mówi „Rz” płk Parulski. – Przekazałem je na ręce prokuratura generalnego zaraz następnego dnia.

Jak ustaliła „Rz”, dwa tygodnie po tym, jak Hołda złożył zawiadomienie, wszczęto wobec niego procedurę dyscyplinarną. Jego przewinieniem miało być to, że z jednodniowym opóźnieniem przesłał zwolnienie lekarskie.

Płk Parulski procedury dyscyplinarnej również nie chce komentować. – Przepisy stanowią, że takie postępowanie toczy się z wyłączeniem jawności – odpowiedział „Rz”.

– To rzecz skandaliczna, że za czasów rządów PO dochodzi do prześladowania najlepszych prokuratorów, którzy mieli świetnie wyniki w ściganiu przestępczości – komentuje Zbigniew Ziobro, obecnie europoseł PiS. – Niestety, z tego, co słyszę, nie dotyczy to tylko prokuratur wojskowych, ale także tych z powszechnych jednostek prokuratury.

[ramka][srodtytul]Niższy stopniem od podwładnego[/srodtytul]

Krzysztof Parulski w 1980 r. ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Reklama
Reklama

W najgorszym okresie stanu wojennego zdecydował się na karierę w prokuraturze wojskowej. 6 października 1982 r. trafił do Prokuratury Wojsk Lotniczych w Poznaniu. W wojsku był też w pionie politycznym, który zajmował się indoktrynacją ideologiczną żołnierzy.

Za rządów PiS jako szef Stowarzyszenia Prokuratorów ostro atakował ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. – Od dłuższego czasu niezależnie od rządzącej opcji obserwujemy tendencje do używania prokuratury w sposób nie zawsze zgodny z wymogami ustawy – mówił wówczas.

Jak twierdzą nasze źródła, krytyka mogła wynikać z urażonych ambicji. Parulski wysłał list do Bogdana Świączkowskiego, ówczesnego szefa pionu ds. przestępczości zorganizowanej. Odebrano go jako propozycję, by Parulskiego mianować szefem NPW.

Ale z niej nie skorzystano.

Stanowisko to otrzymał, kiedy rządy w resorcie objął Zbigniew Ćwiąkalski.

Reklama
Reklama

Prezydent Lech Kaczyński odmówił Parulskiemu nominacji generalskiej. Jego zastępca gen. Zbigniew Woźniak ma obecnie wyższy stopień od przełożonego.

[i]-ceg[/i][/ramka]

Pięciu prokuratorów cywilnych, którzy trafili do prokuratury wojskowej za czasów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (PiS), miało wprowadzać tam nowe standardy. Powód? W wojskowej prokuraturze umarza się blisko połowę postępowań, to więcej niż w prokuraturach rejonowych. Rzadko też oskarżani są ludzie z wysokim stopniem wojskowym.

Teraz dwaj z tych prokuratorów, Grzegorz Ocieczek i Tadeusz Tuszyński, na własną prośbę odchodzą z pracy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Polityka
Kto byłby najlepszym premierem w 2027 roku? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz o konflikcie Michała Kamińskiego z Małgorzatą Kidawą-Błońską. „Jestem spokojny o jego lojalność”
Polityka
Sondaż: Szymon Hołownia stracił zaufanie Polaków
Polityka
„Partia dziadersów” – Konfederacja w powyborczym raporcie punktuje PO
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Nie ma trzeciej drogi dla Hołowni. Albo z Tuskiem, albo osobno
Reklama
Reklama
Reklama