Politycy PO: nowy marszałek nie straci wpływów w partii

Komorowski złoży rezygnację dziś po godz. 8 rano. – Uprawnienia marszałka przejmie zgodnie z obyczajem parlamentarnym najstarszy z wicemarszałków, czyli Stefan Niesiołowski – zapowiedział wczoraj. I to właśnie na ręce Niesiołowskiego prezydent elekt złoży mandat.

Nowego marszałka posłowie wybiorą dziś o 18. Ma nim zostać Grzegorz Schetyna, obecny szef Klubu PO.

Wszystko wskazuje, że za jego kandydaturą nie zagłosuje PiS. – Grzegorz Schetyna nie jest dobrym kandydatem. Odszedł z rządu w atmosferze afery hazardowej i póki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona, nie powinien zajmować takiej funkcji – mówi Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu PiS. – Poza tym premier, kierując Grzegorza Schetynę na szefa klubu, mówił, że idzie on do Sejmu prowadzić wojnę z PiS. A marszałek powinien łączyć, a nie dzielić.

Do przegłosowania kandydatury Schetyny wystarczy jednak poparcie PSL. Ludowcy je już zadeklarowali.

Niewykluczone, że dziś Sejm wybierze także wicemarszałka z lewicy. Kandydatem jest Jerzy Wenderlich. Zajmie stanowisko po Jerzym Szmajdzińskim, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, podobnie jak wicemarszałek Krzysztof Putra z PiS. Klub Prawa i Sprawiedliwości z wyborem kandydata chce poczekać do przyszłego posiedzenia Sejmu (zaczyna się 20 lipca).

Po wyborze marszałka planowana jest krótka przerwa w obradach. W tym czasie odbędzie się uroczyste posiedzenie Klubu PO z udziałem Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska – wynika z informacji „Rz”. – To będzie podziękowanie za współpracę i pożegnanie z prezydentem elektem – mówi jeden z posłów PO.

Schetyna po głosowaniu zrzeknie się funkcji szefa Klubu PO. Jego obowiązki będzie sprawował pierwszy zastępca – Sławomir Rybicki. Decyzja o wyborze nowego szefa ma zapaść dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu.

Wtedy też posłowie PO wybiorą nowe prezydium klubu. Wśród kandydatów na jego przewodniczącego wymienia się: Rybickiego, wiceszefa klubu Rafała Grupińskiego, bliskiego współpracownika Schetyny Andrzeja Halickiego i rzeczniczkę sztabu Komorowskiego Małgorzatę Kidawę-Błońską.

– Trudno przesądzić, kto zostanie wybrany. Ale jestem pewien, że Grzegorz Schetyna nie straci wpływu na to, co się dzieje w klubie – mówi jeden z polityków Platformy.

Część posłów PO była zaskoczona zmianą stanowiska Schetyny. – Bo to wygląda na odsunięcie go od spraw partii, ale jestem pewien, że tak nie będzie. Grzegorz mógł być wicepremierem i sekretarzem generalnym partii, to będzie marszałkował i doglądał klubu – twierdzi jeden z parlamentarzystów Platformy.

Zdaniem rozmówców „Rz” Schetyna podczas kampanii prezydenckiej zacieśnił współpracę z Komorowskim. A to sprawia, że jego pozycja w Platformie może mieć coraz większe znaczenie w sytuacji, gdy partia dzieli się na dwa ośrodki: prezydencki i rządowy.