– Palikot jest już passé. A będzie całkowicie skończony, gdy 6 grudnia spełni swoją zapowiedź i odda mandat poselski – twierdzi poseł SLD Marek Wikiński.
Tak jednoznaczne oceny pojawiły się, kiedy media zaczęły relacjonować przebieg ostatnich spotkań i wieców Janusza Palikota.
Lider nowego ruchu – Ruchu Poparcia Janusza Palikota – odbył ich już kilkanaście w największych miastach Polski. Na każde przychodziło po kilkaset osób, czyli mało w porównaniu z wiecami, w których występują liderzy partii.
Na dodatek Palikot wynajmuje stosunkowo małe sale w hotelach. – Kiedyś nam mówił, że lepsza mała sala, ale wypełniona, niż wielka, ale pusta – komentuje polityk Platformy, który niegdyś współpracował z Palikotem.
Jednoznacznie jako klapa zostało ocenione spotkanie Palikota 24 października w Lublinie – jego mateczniku. Na wiec pod hasłem "naprawy polityki" przyszło mniej niż 200 osób. W tym – co odnotowały lokalne media – zwykli ciekawscy.