Jak posłowie chcą siebie karać

Posłowie chcą zaostrzenia kar dla siebie za nieetyczne zachowanie lub używanie brutalnego języka

Publikacja: 05.11.2010 02:20

Jak posłowie chcą siebie karać

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Posłowie chcą zaostrzenia kar dla siebie za nieetyczne zachowanie lub używanie brutalnego języka

– Uznaliśmy, że musimy coś zrobić, bo obecne kary nie skutkują lub są mało dotkliwe – tłumaczy inicjator zmian Sławomir Rybicki, poseł PO i przewodniczący Sejmowej Komisji Etyki Poselskiej.

Za złamanie zasad etyki komisja może dziś zwrócić posłowi uwagę, udzielić upomnienia lub nagany.

Nad zmianami pracuje nieformalny zespół powołany przez Rybickiego. Są w nim przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych i kół poselskich. W pracach nie uczestniczy PiS.

– Ale propozycje przedstawimy pisemnie – deklaruje Elżbieta Witek z PiS. – Zbyt długo tolerowaliśmy język nienawiści. Wszyscy.

Co proponują posłowie? Zdaniem Jerzego Budnika z PO najdotkliwsze kary mogą zastosować same kluby. – Chociażby zakaz występowania w imieniu klubu czy niewystawiania takiego posła na listach wyborczych – wymienia. Innym z pomysłów są kary finansowe.

Wacław Martyniuk z SLD proponuje „kary marszałkowskie”. – Marszałek Sejmu stoi na straży godności parlamentu i to on powinien decydować o karach – mówi.

Jakie kary mógłby nakładać? – Poseł, który zachował się niezgodnie z kodeksem etyki poselskiej, nie mógłby reprezentować Sejmu na zewnątrz, np. poza granicami kraju. Inną karą byłby zakaz występowania na posiedzeniu Sejmu czy udziału w Konwencie Seniorów. Martyniuk proponuje też, by jedną z kar było odebranie funkcji szefa sejmowej komisji.

Z oceny ma być według niego wyłączony jedynie marszałek Sejmu.

Poseł SLD chce włączyć w te zmiany media. – Wyobrażam sobie, że marszałek Sejmu ma umowę z wydawcami. Ukarany poseł nie będzie zapraszany do studia, nie będzie cytowany w gazetach – dodaje.

– Wydaje mi się to niewykonalne. Media chcą mieć polityków z brutalnym językiem, bo się to dobrze sprzedaje – powątpiewa jeden z posłów.

Według Elżbiety Witek z PiS godnym przedyskutowania jest pomysł, by o karach dla posłów mówić publicznie. Dziś, jeśli Komisja Etyki Poselskiej uzna, że poseł naruszył zasady etyki, informację o tym umieszcza się na jego stronie. – Jestem za tym, by marszałek ujawniał orzeczenia Komisji Etyki przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu, by nadać mu większą rangę. To proste rozwiązanie – ta sama kara będzie bardziej dotkliwa – ocenia Rybicki. Za jest też SLD.

Sceptyczny wobec tych pomysłów jest PSL. – Kultury człowieka nie nauczymy żadnym rygorem – mówi Franciszek Stefaniuk, poseł ludowców. – Zmiany to zadanie dla każdego z nas.

Posłowie chcą zaostrzenia kar dla siebie za nieetyczne zachowanie lub używanie brutalnego języka

– Uznaliśmy, że musimy coś zrobić, bo obecne kary nie skutkują lub są mało dotkliwe – tłumaczy inicjator zmian Sławomir Rybicki, poseł PO i przewodniczący Sejmowej Komisji Etyki Poselskiej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Polityka
Kto byłby lepszym prezydentem Polski? Uczestnicy sondażu wskazali swego faworyta
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają zaangażowanie Donalda Tuska w kampanię Rafała Trzaskowskiego?
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont